Brunes stracił szanse na transfer. Raków chciał zbyt dużych pieniędzy!

Jonatan Brunes liczył na transfer do Slavii Praga. Czesi oferowali za napastnika 6 milionów euro, ale Raków Częstochowa oczekiwał większej kwoty. Ten ruch nie dojdzie do skutku - twierdzi Szymon Janczyk z portalu Weszlo.com.

Jonatan Brunes
Obserwuj nas w
fot. Robert Skalski Na zdjęciu: Jonatan Brunes

Raków podbił cenę. Brunes nie trafi do Slavii

Jonatan Brunes w minionym sezonie był tylko wypożyczony do Rakowa Częstochowa. Spisywał się na tyle dobrze, że wicemistrzowie Polski wykupili go za dwa miliony euro. Na przestrzeni kolejnych tygodni okazało się jednak, że Norweg nie chce już grać w Ekstraklasie i liczy na kolejną zmianę klubu. W pewnym momencie został odsunięty od drużyny, ale do niej wrócił, a Marek Papszun poinformował, że konflikt został zażegnany. Brunes w dalszym ciągu przebierał jednak nogami i liczył, że jeszcze tego lata odejdzie z Rakowa.

O Brunesa mocno zabiegała Slavia Praga, która miała zaoferować nawet sześć milionów euro. Raków się nie zgodził, co rozzłościło gwiazdora, który miał w takim przypadku otrzymać zgodę na odejście. Medaliki zażyczyły natomiast siedmiu milionów euro, a Czesi uznali, że to zbyt dużo. Szymon Janczyk z portalu Weszlo.com twierdzi, że temat transferu upadł.

POLECAMY TAKŻE

Slavia rozpoczęła rozmowy w sprawie innego napastnika. Raków z kolei wstrzymał negocjacje z Vladislavem Blanutą, który miał być następcą Brunesa. Na ten moment wydaje się, że Norweg pozostanie w Częstochowie i będzie tam grał przynajmniej do zimy. Problem w tym, że zawodnik może się ponownie zbuntować.

Brunes świetnie wszedł w sezon, a później się zatrzymał. Do tej pory uzbierał cztery bramki w ośmiu spotkaniach.