Michniewicz zaoferowany afrykańskiemu gigantowi! [NASZ NEWS]

Czesław Michniewicz ma już doświadczenie w pracy za granicą i jak się wydaje to jest właśnie kierunek, który obecnie najbardziej go interesuje. Były selekcjoner pracował już dwa razy poza ojczyzną. Teraz doszły do nas wieści, że został zaproponowany afrykańskiemu gigantowi.

Czesław Michniewicz
Obserwuj nas w
Sipa US/Alamy Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Ma już doświadczenie z pracy poza Polską

Ostatnie lata były dla Czesława Michniewicza bardzo burzliwe. Najpierw nominacja na selekcjonera, świetny baraż ze Szwecją, awans do finałów mistrzostw świata w Katarze, gdzie „Biało-Czerwoni” zdołali nawet wyjść z grupy. Potem jednak rozpętała się afera premiowa, atmosfera zrobiła się bardzo gęsta, a ostatecznie prezes Cezary Kulesza nie zdecydował się na podpisanie nowej umowy z tym trenerem.

Po zakończeniu przygody z kadrą Michniewicz nastawiał się na pracę za granicą i po paru miesiącach odpoczynku taką propozycję otrzymał. Były bramkarz podpisał kontrakt z klubem Abha, grającym w saudyjskiej ekstraklasie. Polski szkoleniowiec poprowadził zespół w dziewięciu spotkaniach po czym został zwolniony.

W Maroku wytrzymał trzynaście spotkań

Kolejną pracę podjął również poza Polską, obejmując marokański AS FAR Rabat. Tutaj też popracował kilka miesięcy, tracąc pracę po trzynastu spotkaniach. To było 15 października 2024 roku. Od tego dnia były selekcjoner nie pracuje, choć później łączono go między innymi z powrotem do Zagłębia Lubin.

Ostatnio natomiast, z Egiptu, dotarły do nas informacje, że Czesław Michniewicz został zaproponowany tamtejszemu gigantowi, Al-Ahly. To absolutny hegemon jeśli chodzi o egipski futbol, klub, który aż 45 razy był mistrzem kraju, a 39 razy zdobywał Puchar Egiptu. Do tego aż dwanaście razy wygrywał afrykańską Ligę Mistrzów.

Problemem w tym przypadku jest jednak potężna konkurencja i to, że działacze Al-Ahly chcą według naszej wiedzy jak największe nazwisko na trenerskiej ławce. I to by się potwierdzało skoro w temacie pracy w tym klubie przewijali się Carlos Quieroz, Bruno Lage, Fernando Santos, Fabio Cannavaro czy… Thomas Thomasberg.

Najpierw „poleciał” Koller, a potem Ribeiro

Kiedy goal.pl poinformował, że Thomasberg trafi do Pogoni Szczecin, wywołało to duże zdziwienie w Egipcie, bo niektóre tamtejsze źródła przekonywały, że Duńczyk jest po słowie właśnie z Al-Ahly. Thomasberg wybrał jednak Pogoń, a Egipcjanie dalej szukają szkoleniowca.

Obecnie trenerem tego klubu jest Emad El-Nahhas, ale to szkoleniowiec tymczasowy, który został zatrudniony w miejsce Jose Riveiro. Tenże stracił pracę po zaledwie trzech miesiącach. Jeszcze wcześniej Al-Ahly prowadził Szwajcar Marcel Koller, ale stracił pracę po tym jak odpadł w półfinale afrykańskiej Ligi Mistrzów w kwietniu.

Tylko u nas