Biało-czerwoni nie oszukali przeznaczenia, ale z mistrzami świata pokazali lepszą twarz

Francja - Polska
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Francja - Polska

Reprezentacja Polski po raz pierwszy od 36 lat zagrała w niedzielę w fazie pucharowej piłkarskich mistrzostw świata. Biało-czerwoni harowali jak woły w trakcie rywalizacji z Francją. Świetne zawody w polskim zespole rozegrali Bartosz Bereszyński i Przemysław Frankowski. W końcu błyszczał Piotr Zieliński, imponujący świetnymi zagraniami i sytuacjami, gdy swoim balansem ciała mylił rywali. Poniżej przedstawiamy noty dla polskich zawodników za rywalizację z podopiecznymi Didiera Deschampsa. Oceny w skali szkolnej od 1-6, gdzie 1 to poniżej krytyki, a 6 to występ genialny.

  • Reprezentacja Polski w niedzielę mierzyła się w fazie pucharowej z Francją
  • Biało-czerwoni po dobrej grze ostatecznie przegrali 1:3 z Trójkolorowymi
  • Goal.pl wystawił noty polskim zawodnikom za spotkanie z aktualnymi mistrzami świata

Francja – Polska, noty za mecz

Wojciech SZCZĘSNY (4)Polski bramkarz grał bardzo pewnie. Kilka razy był sprawdzany przez Francuzów. Już w 13. minucie niezłą próbę podjął Aurelien Tchouameni, ale Szczęsny nie miał kłopotu z obroną. Gdy trzeba było, uruchamiał kolegów z zespołu długim podaniem Przy golach strzelonych przez Oliviera Giroud i Kyliana Mbappe był bez szans.

Bartosz BERESZYŃSKI (4,5) – Mega problemy defensor Sampdorii sprawiał rywalom. Co ciekawe nie grał tylko na lewej stronie, ale asekurował często także środkowych obrońców. Po jednej z akcji z Ousmane Dembele widać było, że piłkarz FC Barcelony jest od niego znacznie szybszy. Mimo wszystko swoją nieustępliwością Bereszyński niezwykle imponował.

Kamil GLIK (4) – Defensor Benevento Calcio grał bezbłędnie. W momentach, gdy musiał wchodzić w pojedynki z Kylianem Mbappe, był jak ściana. Nie robiły na nim wrażenia także zagrania z bocznych stref boiska. Świetnie asekurował Kubę Kiwiora. Udany występ Glika przeciwko Francuzom.

Jakub KIWIOR (3) – Niestety miał udział przy pierwszej bramce zdobytej dla mistrzów świata. W meczu takim, jak ten z Francją trzeba grać perfekcyjnie w defensywie. Tymczasem obrońca Spezii Calcio zaspał i konsekwencje były takie, jakie były. Mógł się lepiej zachować. Jednocześnie Kiwior kilka chwil później miał okazję zrehabilitować się w polu karnym rywali, gdy Hugo Lloris miał niepewną interwencję, ale też był z lekko opóźnionym zapłonem i szansa na wyrównanie spaliła na panewce. W drugiej połowie też kilka razy dał się zaskoczyć rywalom.

Epickie pojedynki Cash vs Mbappe

Matty CASH (3,5) – Miał sporo pracy z Kylianem Mbappe. W teorii powinien skupić się na grze obronnej. W praktyce gra polskiej drużyny wyglądała jednak tak, że Cash przeciwko Trójkolorowym zagrał bardzo odważnie. Kilka razy oderwał się przeciwnikom, stwarzając zagrożenie w polu karnym francuskiej ekipy.

Grzegorz KRYCHOWIAK (4) – Nie wszedł dobrze w mecz, bo już w 20 sekundzie dawał oznaki lekkiego spięcia. Z upływem czasu jego gra wyglądała jednak coraz lepiej. Krychowiak mocno pracował nad tym, aby w środku pola rywale nie zdominowali Biało-czerwonych. Dobry mecz polskiego pomocnika, który ogólnie potwierdził, że jest dla reprezentacji Polski na wagę złota.

Sebastian SZYMAŃSKI (3,5)Grał bardzo odpowiedzialnie. W ofensywie był niewidoczny, bo nie uruchamiano go do gry. Chociaż miał na to chęci. Potrafił natomiast błysnąć w grze obronnej. Najbardziej w 61. minucie, gdy wyrósł jak spod ziemi Kylianowi Mbappe, gdy ten już przygotowywał się do oddania strzału sprzed pola karnego. To był 20. występ Szymańskiego w reprezentacji Polski.

Piotr ZIELIŃSKI (4,5)Pomocnik SSC Napoli na Al Thumama Stadium rozgrywał zdecydowanie swoje najlepsze spotkanie na trwającym mundialu. Popisał się świetnym podaniem w 34. minucie do Przemysława Frankowskiego, a 240 sekund później sam mógł strzelić gola, ale jego uderzenia świetnie obronił golkiper Tricolore. Bawił się grą i to mogło się podobać. Gubił rywali swoim balansem ciała, szukał gry do przodu.

Przemysław FRANKOWSKI (4,5)Od pierwszych fragmentów rywalizacji najsłabiej w szeregach teamu Didiera Deschampsa prezentował się Jules Kounde, co próbował wykorzystać piłkarz Lens. Frankowski zrobił sporo dobrego w pierwszej połowie, grając odważnie, ale bez brawury.

Kamiński pokazał futbol na tak

Jakub KAMIŃSKI (4,5)Były piłkarz Lecha Poznań potraktował niedzielne starcie, jak okno wystawowe. Zagrał bez kompleksów. Podobnie jak Bartosz Kapustka w trakcie Euro 2016 przeciwko Irlandii Północnej. Mimo że miał po swojej stronie Theo Hernandeza, to nie robiło to na Kamińskim żadnego wrażenia i niejednokrotnie próbował pojedynków jeden na jeden. Kłopoty sprawiał również Dayotowi Upamecano.

Robert LEWANDOWSKI (3,5) – Już przed meczem było wiadomo, że kapitan reprezentacji Polski będzie miał wysoko zawieszoną poprzeczkę. W każdym razie kilka razy w ataku był włączony do gry. Najlepszą sytuację w pierwszej połowie miał z rzutu wolnego, ale niestety trafił w mur. W drugiej wracał się na swoją połowę, szukając gry. Gdy już jednak w takich momentach Polacy wychodzili z akcją ofensywną, to zdecydowanie brakowało Biało-czerwonym napastnika pod polem karnym rywali. W doliczonym czasie gry wykorzystał rzut karny. Pierwszej okazji jednak nie wykorzystał, ale w powtórce już się nie pomylił.

Francja – Polska (fot. PressFocus)

Wstydu nie było

Arkadiusz MILIK (3) – Wychowanek Rozwoju Katowice miał ożywić grę reprezentacji Polski w ataku. Tymczasem po wejściu Milika na boisko praktycznie ofensywna gra Biało-czerwonych zgasła. W ostatnich fragmentach rywalizacji błysnął strzałem z przewrotki, ale, nawet gdyby zdobył bramkę, to nie zostałaby uznana, bo napastnik znajdował się na pozycji spalonej.

Nicola ZALEWSKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Krystian BIELIK – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Jan BEDNAREK – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Kamil GROSICKI – Grał zbyt krótko, aby ocenić.

Czytaj więcej: Koniec marzeń “Biało-Czerwonych”. Ambitna gra nie wystarczyła na Francuzów

Komentarze