Szewczenko po losowaniu: Tego bardzo nie chciałem! Mam kilka słów do Polaków [NASZ WYWIAD]

Czwartkowe losowanie baraży mś sprawiło, że w finale walki o mundial Polska może się zmierzyć z Ukrainą. Jak patrzy na to Andrij Szewczenko? Legendarny piłkarz, a obecnie prezes ukraińskiej federacji udzielił na ten temat wywiadu goal.pl. Zdobywca "Złotej Piłki" zwrócił się też do Polaków.

Andrij Szewczenko
Obserwuj nas w
dpa picture alliance/Alamy Na zdjęciu: Andrij Szewczenko

W czwartek dowiedzieliśmy się z kim reprezentacja Polski zmierzy się w walce o finały mistrzostw świata. Los skojarzył nas w półfinale z Albanią, a jeśli uda się pokonać tę przeszkodę, to w decydującym meczu drużyna Jana Urbana zmierzy się ze zwycięzcą pary UkrainaSzwecja.

Żurawski, Shehu i… Szewczenko

Tuż po losowaniu rozmawaliśmy z byłym kapitanem kadry, Maciejem Żurawskim. O zdanie zapytaliśmy też Juljana Shehu, piłkarza Widzewa i reprezentanta Albanii.

A teraz o komentarz do tego co przyniósł los poprosiliśmy Andrija Szewczenkę, największą piłkarską legendę w historii Ukrainy, zdobywcę „Złotej Piłki”, byłego selekcjonera Ukrainy, a obecnie prezesa tamtejszej federacji.

Piotr Koźmiński, goal.pl: Jak pan ocenia wyniki losowania?

Andrij Szewczenko: Wielokrotnie podkreślałem, że bardzo ciężko dostać się na mundial z europejskiej strefy. Jeśli spojrzymy na inne kontynenty, to jasno widzimy, że w Europie ta rywalizacja jest najtrudniejsza, najbardziej wyrównana. A do tego baraże, w których też grają przecież bardzo dobre drużyny.

Natomiast co zrobisz… Nie mamy żadnego wpływu na to kogo nam los przydzielił. Trudno więc to nawet oceniać. Jedno nigdy się nie zmieni: ktokolwiek stoi na przeciw ciebie, musisz wyjść na boisko i grać. I to jest słowo klucz: musimy jako Ukraina bardzo dobrze zagrać, jeśli marzymy o awansie.

To zapytam inaczej: chciał pan trafić na Polskę, czy odwrotnie – wolał jej pan uniknąć?

Oczywiście, że wolałem uniknąć Polski. Z dwóch powodów. Macie dobry zespół, a po drugie… Wiadomo jak dobre relacje łączą mnie z wami. Bardzo dobrze znam prezesa polskiej federacji, znam ludzi z polskiego środowiska piłkarskiego. Wiele razy ukraińska kadra, ale i nasze zespoły grały u was.

Gdyby to ode mnie zależało, to wolałbym innego rywala, nie Polskę. Ale jeszcze raz. Ani my nie mieliśmy wpływu na naszych rywali, ani wy na to, że najpierw zagracie z Albanią, a jeśli awansujecie, to z kimś z pary Ukraina – Szwecja.

„Grę w Polsce zawsze dobrze wspominamy”

Wiem, że nie zdecydowaliście jeszcze gdzie zagracie, ale może już coś wam chodzi po głowie?

Nie chcę tu podejmować żadnej pochopnej decyzji. Usiądziemy, wszystko przemyślimy. Nie mamy wiele czasu, ale nie chcę nakładać na siebie, czy federację dodatkowej presji i jeszcze sobie tego czasu ujmować.

Wiele razy graliście w Polsce, teraz też zapraszamy. Wie pan też dlaczego wielu polskich kibiców znów by was chętnie ugościło, zwłaszcza w tym drugim meczu.

Graliśmy już wiele razy u was i zawsze dobrze to wspominamy. Natomiast jeszcze raz: decyzję chcemy podjąć na spokojnie. Musimy wszystko przemyśleć i zastanowić się co będzie najlepsze dla naszej drużyny.

„Wdzięczni Polsce na zawsze”

To zapytam inaczej: zgłosicie dwa stadiony, jeden na półfinał i drugi na finał, czy na pewno zagracie oba mecze na jednym?

W tym momencie nie chcę składać publicznie deklaracji pod tym względem. Wszystko analizujemy. Pod kątem tego co będzie najlepsze dla naszej drużyny. Natomiast, żeby była jasność: Polsce jesteśmy ogromnie wdzięczni za to co robiliście i co robicie dla nas. Począwszy od polskiej federacji, z którą mam świetny kontakt, przez ludzi świata piłki, polskie władze i polskich obywateli.

My wam tego nigdy nie zapomnimy. Mówię to ja, jako Andrij Szewczenko. Mówię to za siebie, ale i za wielu innych. Owszem, różne nieporozumienia też się zdarzały w ostatnich czasach, ale to naturalne. Byliśmy i wciąż jesteśmy blisko siebie jako kraje i jako narody. I bardzo bym chciał, aby tak pozostało. Z mojej strony mówię to jeszcze raz: Dziękujemy Polsko!

Tylko u nas