Reprezentacja Maroka sprawiła niezwykłą niespodziankę w sobotnim meczu ćwierćfinałowym na mistrzostwach świata. Piłkarze Lwów Atlasu wyeliminowali z mundialu Portugalię (0:1). Po meczu opiekun Marokańczyków podzielił się swoją opinią na temat sukcesu drużyny z Afryki.
- Maroko skromnie po golu Youssufa En-Nezyriego pokonało Portugalię
- Dzięki wygranej nad Selecao piłkarze Lwów Atlasu awansowali do półfinału mistrzostw świata
- Po meczu komentarz na temat starcia 1/4 finału przedstawił opiekun marokańskiej ekipy
Reprezentacja Maroka przecistawiła się Portugalii
Reprezentacja Maroka została pierwsza w historii drużyną z Afryki, która zagra w półfinale mistrzostw świata. Starcie przeciwko Portugalczykom podsumował Walid Regragui.
– Zmierzyliśmy się ze wspaniałym portugalskim zespołem – mówił opiekun Lwów Atlasu cytowany przez RMC Sport.
– Dążymy do maksymalnych wyników. Nasz kapitan był kontuzjowany, ale walczymy z każdym zawodnikiem – kontynuował Regragui.
– Przed meczem powiedziałem zawodnikom, że powinniśmy pisać historię Afryki. I zrobiliśmy to. Awansowaliśmy dalej, bazując na naszych mocnych stronach. Zastanawialiśmy się, kiedy pokonamy ten etap i teraz nam się udało. Nie powiedzieliśmy jednak jeszcze ostatniego słowa – przekonywał opiekun Marokańczyków.
– Portugalia stworzyła nam znacznie więcej problemów niż Hiszpania. To bardzo techniczny zespół. Nie rozumiem, jak ludzie mogą nas krytykować. Gramy najlepiej, jak potrafimy, używamy broni, którą mamy – zakończył Regragui.
Czytaj więcej: Fernando Santos: zawodnicy byli pewni siebie, ale nie potrafili grać na pełnych obrotach
Komentarze