Szef polskich sędziów o premii dla Marciniaka: nie obiecuje, nie jestem premierem

Szymon Marciniak
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Szymon Marciniak

Tomasz Mikulski ocenił pracę Szymona Marciniaka na mistrzostwach świata w Katarze. Szef polskich sędziów zapytany czy najlepszy arbiter w naszym kraju może liczyć na dodatkową premię odparł z uśmiechem, że nie jest premierem i niczego nie może obiecać.

  • Marciniak ma za sobą znakomity mundial
  • Polak był arbitrem głównym meczu finałowego
  • Występ Marciniak ocenił szef polskich sędziów Tomasz Mikulski

Tomasz Mikulski pod wrażeniem pracy Marciniak w Katarze

Szymon Marciniak poprowadził trzy mecze na mistrzostwach świata w Katarze, ale w tym ten jeden najważniejszy. Polski arbiter dostał szansę poprowadzenia wielkiego finału, w którym po rzutach karnych Argentyna pokonała Francję. Marciniak zebrał bardzo dobre noty za pracę w tym w pojedynku.

– Szymon sędziował znakomicie i nie ma w tym słowie cienia przesady i osobistych emocji. To był jego wybitny występ, mimo że mecz był wymagający zarówno ze względu na presję, jak i liczbę sytuacji – powiedział szef Kolegium Sędziów PZPN Tomasz Mikulski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

– Szukanie drobiazgów byłoby nie na miejscu w momencie, gdy sędzia tak dobrze kontrolował zawody i był szefem na boisku. A miał do czynienia z trudnymi do oceny zdarzeniami, które działy się w polu karnym – dodał.

Tomasz Mikulski uważa, że mimo wielkiego osiągnięcia jakim jest sędziowanie podczas finału mundialu, Szymon Marciniak ma przed sobą jeszcze jedno bardzo ważne wyzwanie. – Myślę, że Szymon ma jeszcze jeden bardzo ważny skalp do zdobycia – sędziowanie finału Ligi Mistrzów. Ma 41 lat, więc na pewno jest czas, by ten cel zrealizować – przyznał Mikulski podczas rozmowy z Antonim Bugajskim.

Czy Szymon Marciniak może liczyć na premię po dobrych występach na mundialu? Pytanie zadane pół żartem – pół serio nawiązywało oczywiście do kontrowersji związanych z aferą premiową wokół polskiej kadry. – Pomyślę o tym, ale niczego nie będę obiecywał, bo nie jestem premierem… – odpowiedział Mikulski z uśmiechem na twarzy.

Zobacz również: Zdecydowana odpowiedź Papszuna po pytaniu o pracę w reprezentacji

Komentarze