Mundial: Korea wywalczyła awans w samej końcówce, Szwajcaria gra dalej – piątkowe wyniki

Hwang Hee-Chan
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Hwang Hee-Chan

Podsumowanie piątkowych spotkań Mistrzostw Świata w Katarze. Piątek to dzień, w którym poznaliśmy ostatnie rozstrzygnięcia fazy grupowej. Jeżeli chodzi o grupę H, Korea Południowa w końcówce pokonała Portugalię (2:1), wywalczając sobie awans kosztem Urugwaju. Latynosi pokonali Ghanę (2:0), ale to nie wystarczyło Pewna awansu Brazylia przegrała z Kamerunem (0:1). To nie Afrykanie wyszli jednak z drugiego miejsca; ta sztuka udała się Szwajcarom. Helweci pokonali Serbię (3:2).

Urugwaj obudził się zbyt późno

Spotkanie pomiędzy reprezentacją Urugwaju a Ghaną było bardzo emocjonujące. Latynosi potrzebowali pierwszego zwycięstwa na turnieju, by zachować nadzieje na awans. Już w pierwszej połowie mogli przegrywać, ale ich bramkarz obronił rzut karny, który sam sprokurował. Później dwa gole zdobył Giorgian de Arrascaeta.

Ten wynik długo dawał Urugwajczykom awans, ale w końcówce drugiego spotkania Korea Południowa zdołała wyjść na prowadzenie przeciwko Portugalii. Ostatecznie Luis Suarez i spółka odpadli przez gorszy bilans bramek.

Korea sprawiła niespodziankę; gol w końcówce wprawił Azjatów w ekstazę

Reprezentacja Portugalii była niemal pewna wyjścia z pierwszego miejsca w grupie. Mimo tego już w piątej minucie wyszła na prowadzenie za sprawą trafienia Ricardo Horty. Jeszcze przed przerwą zdołał jednak wyrównać obrońca Korei Południowej, Young-Gwon Kim. Ten rezultat utrzymywał się aż do doliczonego czasu gry. To w nim zwycięską bramkę dla Azjatów zdobył Hwang Hee-Chan. Ten wynik oznaczał, że to właśnie Heung-min Son i spółka zameldują się w 1/8 finału.

Kamerun utarł nosa rezerwowej Brazylii

Reprezentacja Brazylii była pewna awansu do 1/8 finału. Z tego powodu selekcjoner Tite dał szansę wielu rezerwowym. Ci nie sprostali jednak zadaniu. Nie tylko sami rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką Kamerunu, ale w doliczonym czasie gry sami dali się pokonać. Vincent Aboubakar wygrał pojedynek powietrzny z Ederem Militao i zapewnił Nieposkromionym Lwom pierwsze zwycięstwo nad Canarinhos. Po chwili napastnik wyleciał też z boiska za drugą żółtą kartkę. Arbiter wręczył ją zawodnikowi, gdy ten zdjął koszulkę w formie celebracji. Niestety dla Kamerunu, triumf nie dał mu awansu.

Pięć goli w meczu o wszystko, ostatecznie Szwajcaria górą

Do tego spotkania obie strony podchodziły z wyraźnym zamiarem sięgnięcia po trzy punkty. Helweci chcieli przypieczętować awans, który mógł też przypaść w udziale reprezentacji Serbii. Przed startem meczu nikt nie spodziewał się bowiem, że Kamerun pokona Brazylię. W pierwszej połowie obserwowaliśmy prawdziwą wymianę ciosów. Wynik otworzył Xherdan Shaqiri, ale po chwili odpowiedział Aleksandar Mitrović. Serbowie poszli za ciosem i wyszli na prowadzenie za sprawą Dusana Vlahovicia, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Breel Embolo. Ostatecznie wynik tuż po przerwie ustalił Remo Freuler, pieczętując awans reprezentacji Szwajcarii. Zespół z Bałkanów skończył zaś fazę grupową na ostatnim miejscu, z dorobkiem jednego punktu.

Wyniki piątkowych meczów na mundialu (2 grudnia):

Ghana – Urugwaj 0:2 (0:2)

0-1 de Arrascaeta 26′

0-2 de Arrascaeta 32′

Korea Południowa – Portugalia 2:1 (1:1)

0-1 Horta 5′

1-1 Kim Young-Gwon 27′

2-1 Hwang Hee-Chan 91′

Kamerun – Brazylia 1:0 (0:0)

1-0 Aboubakar 92′

Serbia – Szwajcaria 2:3 (2:2)

0-1 Shaqiri 20′

1-1 Mitrović 26′

2-1 Vlahović 35′

2-2 Embolo 44′

2-3 Freuler 48′

Komentarze