Harry Kane ma w starciu z reprezentacją Francji być liderem Anglików, który poprowadzi ich do zwycięstwa. Napastnik nie może się już doczekać, kiedy stanie twarzą w twarz z kolegą z Tottenhamu – Hotspur – Hugo Llorisem.
- W sobotę Anglia zmierzy się w ćwierćfinale mundialu w Francją
- Naprzeciwko siebie staną Harry Kane i Hugo Lloris
- Napastnik Lwów Albionu skomentował rywalizację z klubowym kolegą
Harry Kane gotowy na rywalizację z Francuzami
Starcie Anglii z Francją zapowiadane jest jako największy hit ćwierćfinałów Mistrzostw Świata w Katarze. Obie drużyny bardzo dobrze radzą sobie na mundialu, a dodatkowego smaczku tej rywalizacji nadaje fakt, że nacje te nie pałają do siebie sympatią.
Wiele w tym spotkaniu zależeć będzie od gry napastników, z czego zdaje sobie sprawę Harry Kane. Kapitan Lwów Albionu nie może się już doczekać rywalizacji ze swoim kolegom klubowym – Hugo Llorisem. Snajper zapowiedział, że wszelkie sympatie znikną na czas tego meczu.
– To świetny gość. Jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. W meczu takim jak ten nie będziemy jednak kolegami i będziemy walczyć. Znam go od dawna i mogę się wypowiedzieć o nim jedynie w samych superlatywach. Jeśli wygramy, gra przeciwko niemu będzie dla mnie przyjemnością. Wiem jednak, że zrobi wszystko, co w jego mocy, żeby Francja wygrała – zapowiedział Anglik.
Anglia zmierzy się z Francją w ćwierćfinale mundialu w Katarze w sobotę. Pierwszy gwizdek arbitra wybrzmi o godzinie 20:00.
Komentarze