Selekcjoner Meksyku rozwścieczył fanów po meczu z Argentyną

Gerardo Martino
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Gerardo Martino

W sobotę reprezentacja Meksyku przegrała z Argentyną (0:2). Wynik ten oznacza, że gracze z Ameryki Północnej mają niewielkie szanse na awans do 1/8 finału. Po spotkaniu dostrzeżono selekcjonera Meksykan, Gerardo Martino, który z uśmiechem dyskutował z Lionelem Scalonim. Nie znalazło to zrozumienia w oczach fanów kadry narodowej.

  • W sobotę reprezentacja Meksyku przegrała z Argentyną (0:2)
  • Gra kadry narodowej nie spodobała się fanom z Ameryki Północnej
  • Po spotkaniu selekcjoner Meksykan, Gerardo Martino, z uśmiechem rozmawiał z Lionelem Scalonim. To rozwścieczyło kibiców kadry narodowej

Martino zdenerwował kibiców Meksyku, śmiejąc się z selekcjonerem rywali

Selekcjoner reprezentacji Meksyku, Gerardo Martino, nie ma dobrej prasy w kraju, który go zatrudnia. Kibice uważają, że nie wykorzystuje on potencjału ofensywnego dostępnych graczy. Przez to jakość gry zespołu nie dorasta do oczekiwań. Widać to było w obu meczach rozegranych przez reprezentację Meksyku na mundialu. W sobotę El Tri długo opierali się Argentynie, ale ostatecznie przegrali 0:2. Wciąż mają szanse na awans do 1/8 finału, ale mają na to najmniejsze szanse ze wszystkich uczestników “polskiej” grupy.

Gerardo Martino jest Argentyńczykiem. Jeszcze przed rozpoczęciem turnieju zarzucano mu, że zbyt wiele czasu spędza w ojczyźnie. Według ekspertów, powinien wtedy być na miejscu, w Meksyku, by pracować nad szczegółami przed mundialem. Po ostatnim gwizdku sobotniego spotkania popularny “Tata” nie poprawił swojej sytuacji. Fotografowie uwiecznili, jak Martino z uśmiechem dyskutował z selekcjonerem reprezentacji Argentyny, Lionela Scaloniego. To już ostatecznie rozwścieczyło kibiców.

Meksykanie zagrają w środę ostatni mecz fazy grupowej. Ich rywalem będzie Arabia Saudyjska. Tylko triumf, przy jednoczesnym zwycięstwie Polaków, da im jednak awans do 1/8 finału.

Czytaj więcej: Messi kuszony ogromnymi pieniędzmi. Po sezonie zmieni kontynent?

Komentarze