Gracz Barcelony zachwycony z powołania. “Prawie nie spaliśmy”

Ansu Fati
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Ansu Fati

Ansu Fati został powołany na mundial i wróci do gry w reprezentacji Hiszpanii po ponad dwuletniej przerwie. Do samego końca 20-latek nie mógł być pewien powołania. Gdy go otrzymał nie posiadał się z radości, podobnie jak jego otoczenie.

  • Ansu Fati zanotował fantastyczny początek seniorskiej kariery. Zadebiutował w reprezentacji mając 17 lat i został najmłodszym strzelcem w historii kadry. Później jego rekord pobił kolega z Barcelony, Gavi
  • Liczne kontuzje kolana zahamowały jednak rozwój napastnika. Nie mógł być pewien powołania na nadchodzące Mistrzostwa Świata
  • Ostatecznie pojedzie na mundial, a jego otoczenie nie posiada się z radości

Luis Enrique: do samego końca mieliśmy wątpliwości

Luis Enrique znany jest z wiary w młode talenty. Gdy tylko Ansu Fati objawił się w pierwszej drużynie Barcelony, otrzymał powołanie do reprezentacji Hiszpanii. Szybko został najmłodszym strzelcem w historii kadry. Zrobił to mając jeszcze 17 lat. Później jego rekord pobił o sześć dni kolega z klubu, Gavi.

Skrzydłowy ma ogromny talent, który zahamowały liczne kontuzje. W tym sezonie regularnie pojawia się na boisku, ale tylko trzykrotnie w lidze wybiegł w pierwszym składzie. Nie mógł być pewien powołania na mundial, zwłaszcza, że Enrique nie wziął go na wrześniowe mecze reprezentacji. Lucho grzmiał wówczas, podkreślając, że grając tak mało młody gracz oddala się od kadry. Ostatecznie selekcjoner zdecydował się wziąć Fatiego do Kataru.

Nie przestawałem myśleć nad ostatecznym składem aż do ostatniej godziny. Zeszłej nocy mieliśmy wątpliwości, co do formacji ataku, ale wyjaśniłem je ze sztabem. Każde z rozwiązań byłoby dobre. Mówienie teraz o nazwiskach, których nie powołałem, byłoby w złym smaku. Postawiliśmy na Fatiego ponad innymi. Jego poziom jest niepodważalny. Przeżył jednak trudny okres i miałem wątpliwości do ostatniej sekundy. Myślę, że mundial może być bodźcem do powrotu na najwyższy poziom, ale rozwiejemy te wątpliwości dopiero podczas turnieju – uargumentował swój wybór selekcjoner La Rojy.

Kulisy otrzymania powołania przez swojego syna wyjawił Bori Fati.

Ansu jest bardzo szczęśliwy. Zadzwonił do mnie, krzycząc z radości w Ciutat Esportiva. Wczoraj w nocy prawie nie spaliśmy, myśląc, czy otrzyma powołanie, czy też nie. Jakbyście go dziś widzieli… wyglądał, jakby się odrodził – powiedział ojciec 20-latka.

Sam Fati udostępnił w mediach grafikę z podkreśleniem, jak bardzo jest dumny. Napastnik ma za sobą w pełni przepracowany presezon, gra też regularnie w zespole lidera La Ligi. Jak dotąd ma na koncie 20 meczów we wszystkich rozgrywkach tego sezonu. Zanotował trzy bramki i trzy asysty na krajowym podwórku. Dla reprezentacji Hiszpanii rozegrał jak dotąd cztery mecze, strzelając jednego gola. Na mundialu najprawdopodobniej wróci do gry w barwach narodowych po ponad dwuletniej przerwie.

Zobacz też: Benzema zapewnia: będę gotowy.

Komentarze