Brazylijczycy bez selekcjonera. Poważne zmiany na horyzoncie

Tite
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Tite

Odpadnięcie reprezentacji Brazylii z mundialu w Katarze na etapie ćwierćfinału pociągnie ze sobą poważne konsekwencje. Fabrizio Romano przekazał, że było to ostatnie spotkanie Tite w roli szkoleniowca Canarinhos. Kontrakt selekcjonera, który wygasa wraz z końcem roku, nie zostanie przedłużony.

  • Brazylijczycy przegrali z Chorwacją i sensacyjnie odpadli z mundialu w Katarze na etapie ćwierćfinału
  • Porażka pociągnęła za sobą spore konsekwencje dla Canarinhos
  • Ze stanowiskiem selekcjonera pożegnał się Tite

Brazylia wkrótce przedstawi nowego selekcjonera

Oczekiwania związane z Mistrzostwami Świata w Katarze w przypadku reprezentacji Brazylii były bardzo duże. Canarinhos przystępowali do turnieju jako jeden z głównych faworytów do triumfu. Niezwykle silna na papierze kadra, największe gwiazdy w dobrej formie i wreszcie znakomita atmosfera w drużynie, To miało zapewnić Brazylijczykom sukces. Po piątkowym meczu ćwierćfinałowym z Chorwacją wiemy już, że tak nie będzie. 

Canarinhos po konkursie rzutów karnych przegrali z Ognistymi i odpadli z mundialu. Ich piłkarze jeszcze na długo po końcowym gwizdku arbitra nie mogli się z tym pogodzić. Zalany łzami Neymar po meczu zapowiedział, że były to prawdopodobnie jego ostatnie mistrzostwa świata. Z kadrą żegna się również Tite.

– Jestem słownym człowiekiem. Zapowiedziałem, że po mistrzostwach świata moja przygoda dobiegnie końca. Deklarowałem to już 1,5 roku temu. Czas da lepszą odpowiedź na moją pracę. Przepełnia mnie ból. Emocje są bardzo silne – stwierdził na konferencji prasowej szkoleniowiec.

Kontrakt selekcjonera Brazylijczyków, który wygasa wraz z końcem roku, nie zostanie przedłużony. Doświadczony trener tym samym po ponad sześciu latach przestanie pełnić funkcję szkoleniowca Canarinhos. W tym czasie sięgnął po złoty (2019) i srebrny (2021) medal Copa America. Nie wiadomo jeszcze, kto zajmie jego miejsce.

Sprawdź też: Neymar zabrał głos po meczu z Chorwacją. Szokująca deklaracja gwiazdora

Komentarze