Ruben Amorim wprost o swoim losie w Man Utd
Manchester United przystąpi do sobotniej potyczki ligowej po porażce z Brentfordem (1:3). Ogólnie drużyna z Old Trafford w ostatnich sześciu spotkaniach ligowych zanotowała trzy porażki, jeden remis i dwa zwycięstwa. Coraz bardziej niepewny staje się los Rubena Amorima w klubie. Sam zainteresowany dał natomiast do zrozumienia, że na pewno sam nie zrezygnuje.
– Decyzja należy do zarządu. Ja sam tego nie mogę zrobić. Czasami mam takie przeczucie, a porażki są bolesne. To frustrujące, kiedy nabierasz rozpędu, przechodzisz do kolejnego meczu i coś się dzieje. To uczucie czasami naprawdę mnie boli – powiedział portugalski trener w rozmowie ze Sky Sports.
– W każdym razie to nie będzie moja decyzja. I myślę, że odejście byłoby bardzo trudne, gdybym nie zrobił wszystkiego, co możliwe, aby kontynuować tu karierę – dodał Amorim.
Portugalczyk trafił do angielskiego klubu w listopadzie 2024 roku. Jak dotąd poprowadził Manchester United w 49 spotkaniach, notując średnią 1,35 punktu na mecz. Zanim objął zespół z Premier League, pracował w Sportingu Lizbona oraz Sportingu Braga.
W trwającym sezonie Amorim w siedmiu spotkaniach ligowych poniósł już cztery porażki. Do tego odniósł dwa zwycięstwa i raz zremisował. Co ciekawe, oba wygrane mecze miały miejsce, gdy Czerwone Diabły grały w roli gospodarza.
Czytaj więcej: Gatti i Conceicao dali nadzieję, ale Juve znów bez wygranej [WIDEO]