Ważą się losy nowego budowy nowego stadionu Milanu i Interu
Los Giuseppe Meazza wkracza w decydującą fazę. Burmistrz Mediolanu Giuseppe Sala potwierdził w tym miesiącu, że istnieje porozumienie dotyczące sprzedaży San Siro oraz przyległego terenu dwóm największym klubom miasta. Milan i Inter chcą całkowicie zmodernizować stadion, tak aby spełniał najwyższe standardy i mógł być areną Euro 2032.
W czwartek odbyła się wstępna debata w radzie miejskiej, a na dziś zaplanowano głosowanie. W Mediolanie zasiada 48 radnych oraz burmistrz, a do przyjęcia uchwały potrzebna jest zwykła większość. Jeśli głosy rozłożą się po równo, odbędzie się powtórne głosowanie. Druga remisowa decyzja oznaczałaby, że propozycja sprzedaży upada.
Według włoskich mediów, rada jest podzielona niemal po połowie. Nierozstrzygnięta pozostaje postawa jednego radnego, co sprawia, że wynik głosowania pozostaje niepewny do samego końca.
Przeciwnicy sprzedaży argumentują, że Milan i Inter są własnością amerykańskich funduszy inwestycyjnych, które mogłyby w przyszłości odsprzedać teren z zyskiem. Zwolennicy podkreślają natomiast, że Mediolan potrzebuje nowoczesnego stadionu zdolnego gościć wielkie wydarzenia sportowe i kulturalne, a obecny obiekt nie spełnia już wymagań UEFA.
Rada miejska rozpocznie obrady o godzinie 16:30 czasu lokalnego, a decyzja zapadnie niedługo później. To moment, który może na zawsze zmienić historię San Siro.
Zobacz również: Szczęsny talizmanem Barcelony. Niezwykła passa wciąż trwa