Juventus z nadzieją na lepsze czasy. Grali Jakub Piotrowski i Adam Buksa
Juventus po rozstaniu z Igorem Tudorem przystępował do potyczki z Udinese Calcio. Drużyna z Allianz Stadium miała jasny cel, aby za wszelką cenę przerwać fatalną serię ośmiu spotkań bez wygranej. Zadanie nie było jednak łatwe, bo ekipa Kosty Runjaicia liczyła na drugie z rzędu zwycięstwo po pokonaniu Lecce (3:2).
W pierwszej odsłonie gol padł bardzo szybko, bo już w piątej minucie. Dusan Vlahović wykorzystał rzut karny po przewinieniu Saby Gogliciadze. Serb oddał mocne uderzenie w lewy róg, nie dając bramkarzowi żadnych szans. Tym samym ekipa Jakuba Piotrowskiego już od początku została zmuszona do odrabiania strat. Doświadczony pomocnik nie był jedynym polskim graczem, który wystąpił w środowym starciu. Już w 38. minucie na boisku zameldował się Adam Buksa, który zmienił Keinana Davisa.
Tymczasem w samej końcówce pierwszej odsłony ekipa z Udine doprowadziła do wyrównania. Na listę strzelców w doliczonym czasie wpisał się Nicolo Zaniolo, który jeszcze niedawno był blisko transferu do Juve. Włoch w spotkaniu dziewiątej kolejki Serie A napsuł sporo krwi turyńczykom.
W drugiej połowie padła tylko jedna bramka. Juventus uratował w 67. minucie Federico Gatti. Defensor zachował się najprzytomniej w polu karnym rywali, pokonując Madukę Okoye, który przez większość meczu spisywał się znakomicie. Przy trafieniu obrońcy Juve jednak nie popisał się najlepszą interwencją.
W doliczonym czasie gry prowadzenie gospodarzy podwyższył Kenan Yildiz strzałem z jedenastki i Juventus odniósł czwarte zwycięstwo w sezonie. Dzięki temu ma na swoim koncie 15 punktów, tracąc sześć oczek do lidera SSC Napoli. Udinese z kolei poniosło trzecią porażkę w tej kampanii.
Juventus FC – Udinese Calcio 3:1 (1:1)
1:0 Dusan Vlahović 5′ (k.)
1:1 Nicolo Zaniolo 45+1′
2:1 Federico Gatti 67′
3:1 Kenan Yildiz 90+6′ (k.)
Juventus zdoła jeszcze włączyć się do walki o mistrzostwo Serie A?
2+ Votes









