Lautaro Martinez niepewny przyszłości w Interze

Lautaro Martinez
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Lautaro Martinez

Calciomercato jest zdania, że Lautaro Martinez nie jest zadowolony ze współpracy z Simone Inzaghim. Stąd też rozważa opuszczenie bram San Siro, kiedy tylko ponownie otworzy się okno transferowe. Jak twierdzi The Sun, kilka klubów Premier League uważnie prześledzi sytuację Argentyńczyka do końca obecnego sezonu.

  • Lautaro Martinez na liście życzeń trzech klubów Premier League
  • Argentyńczyk jest niepewny swojej przyszłości w Interze
  • Napastnik ma być niezadowolony z pracy z Inzaghim, natomiast chińscy właściciele dalej mają finansowe problemy

Martinez zmieni latem klubowe barwy?

Według Calciomercato, Inter specjalnie przedłużył kontrakt z Lautaro Martinezem kontrakt 2026 r., aby później sprzedać go za całkiem niezłą sumę. Włoscy dziennikarze uważają, że chińscy właściciele dalej zmagają się z problemami finansowymi, dlatego przy ewentualnym niepoodwodzeniu podczas obrony Scudetto, zapewne wystawią Argentyńczyka na listę transferową.

Do tego pojawiły się też głosy, które twierdzą, że 24-latek nie jest w pełni zadowolony ze współpracy z Simone Inzaghim. Atakujący zdobył 11 goli w 23 meczach Serie A, jednak od 17 grudnia nie wpakował piłki do siatki. Tymczasem jego gorsza seria siedmiu meczów bez bramki zbiegła się w czasie ze spadkiem Nerazzurrich na drugie miejsce w tabeli.

Jak zauważył The Sun, 24-latek od dawna przyciąga uwagę klubów Premier League. Wśród zainteresowanych są Arsenal, Tottenham czy Chelsea. Ekipy z Londynu mają chrapkę na Martineza, który niewykluczone, że wybierze zespół The Blues. Wszystko przez dobre relacje z Romelu Lukaku, a do tego za kilka miesięcy Stamford Bridge opuści Timo Werner.

Co ciekawe, działacze Interu oczekują przynajmniej 70 mln euro za usługi Argentyńczyka. Zeszłoroczny mistrz Włoch po potencjalnej sprzedaży snajpera może zgłosić się po Gabriela Jesusa z Man City lub Gianluce Scamaccę z Sassuolo.

Czytaj więcej: Pomocna dłoń dla Liverpoolu. Mistrza jeszcze nie znamy

Komentarze