- Świetne zawody miały miejsce na koniec sobotniego grania w Serie A w ramach 22. kolejki
- Swoją chwilę prawdy miał też Łukasz Skorupski, który obronił rzut karny
- Polski bramkarz nie dał się pokonać z 11 metrów Olivierowi Giroud
Skorupski zatrzymał Giroud
Łukasz Skorupski to bez wątpienia jeden z najlepszych bramkarzy w Serie A. W sobotni wieczór reprezentant Polski kolejny raz udowodnił, że zna się na grze między słupkami jak mało kto.
W starciu AC Milan – Bologna polski bramkarz został zmuszony do dużego wysiłku w końcówce pierwszej połowy. Skorupski stanął oko w oko z Olivierem Giroud, który miał szansę pokonać Polaka z jedenastki. Golkiper Rossoblu zatrzymał jednak Francuza, wyczuwając jego intencje.
Na przerwę ostatecznie obie ekipy udały się z remisem. Było to następstwem trafień Joshuy Zirkzee oraz Robena Loftus-Cheeka. Przy trafieniu tego pierwszego udział miał inny Polak, czyli Kacper Urbański. Ogólnie zawody na San Siro były bardzo emocjonujące.
Wcale nie mniej ciekawie było po przerwie. Wciąż rywalizacja toczyła się od jednego do drugiego pola karnego. Po zmianie stron każdej z drużyn także udało się strzelić po golu. Najpierw w 83. minucie Ruben Loftus-Cheek zdobył drugą bramkę. Ostatnie słowo należało jednak do Riccardo Orosoliniego, który w doliczonym czasie wykorzystał jedenastkę i zawody w Mediolanie zakończyły się podziałem punktów (2:2).
Komentarze