Kontrowersja w meczu Rayo – Lech! Powinna być czerwona kartka
Lech Poznań w czwartek wieczorem podejmował drużynę z La Liga – Rayo Vallecano. Mistrz Polski fantastycznie rozpoczął mecz w 3. kolejce Ligi Konferencji. Do przerwy podopieczni Nielsa Frederiksena prowadzili (2:0) po golach Luisa Palmy i Antoniego Kozubala.
Natomiast do ogromnej kontrowersji doszło na samym początku spotkania. Jeszcze przy stanie (0:0) w 8. minucie obrońca gospodarzy Florian Lejuene powinien zostać wyrzucony z boiska. Francuz nieprzepisowo zatrzymał Luisa Palmę, pociągając go za koszulkę. 25-latek w efekcie upadł na murawę na granicy pola karnego. Obrońca otrzymał żółtą kartkę, ale sędzia został wezwany do monitora VAR.
Po obejrzeniu powtórki sędzia Kopiyevsky uznał, że nie doszło do złamania przepisów. Tym samym potencjalna czerwona kartka nie została pokazana. Co więcej, ku zaskoczeniu arbiter anulował nawet pokazaną wcześniej żółtą kartkę, co wywołało spore niezadowolenie Lecha.









