Legia znalazła się w niechlubnym gronie Ligi Konferencji
Legia Warszawa po losowaniu fazy ligowej Ligi Konferencji mogła być bardzo zadowolona. Przynajmniej na papierze mecze z Szachtarem Donieck, Samsunsporem, Celje, Spartą Praga, Noah i Lincoln Red Imps wydawały się najłatwiejsze spośród wszystkich polskich zespołów. Niestety stołeczny zespół zawiódł na całej linii. Wojskowi w sześciu spotkaniach zdobyli jedynie sześć punktów i zakończyli udział w europejskich pucharach na odległym 28. miejscu.
Jak wyliczył profil Football Meets Data, Legia Warszawa znalazła się wśród pięciu drużyn, których awans przynajmniej do fazy play-off był spodziewany. Co więcej, spośród nich polskiej drużynie dawano najwięcej szans, bo aż 91 procent. Pozostałe ekipy w tym zestawieniu to Dynamo Kijów, Craiova, Rapid Wiedeń i Hacken.
Natomiast wśród czołowych 24 zespołów, które będą rywalizować na wiosnę w pucharach, a przewidywania były zupełnie inne, znalazły się Drita, Shkendija, Noah, Zrinjski oraz KuPS.
Te zestawienie tylko potwierdza fatalną dyspozycję Legii Warszawa podczas jesiennych zmagań. Oprócz katastrofy w Lidze Konferencji, Wojskowi zszokowali również formą w PKO Ekstraklasie. Przypomnijmy, że zimową przerwę spędzą na przedostatnim miejscu z dorobkiem 19 punktów po 18. kolejkach.
Legia na fatalną rundę zareagowała zmianą trenera. Od piątku. 19 grudnia, oficjalnie rolę tę przejął Marek Papszun, który ma wyciągnąć zespół z kryzysu.
Zobacz również: Milan zagra ligowy mecz w poza Europą. Allegri komentuje










