Nieoczywiste twarze odgrywają coraz większą rolę
Reprezentacja Polski zremisowała z reprezentacją Holandii 1:1 w meczu na PGE Narodowym w Warszawie. Biało-Czerwoni mogli to starcie jednak wygrać, bowiem to my, jako pierwsi, zdobyliśmy gola oraz mieliśmy przynajmniej dwie bardzo dobre sytuacje do tego, aby na tablicy wyników było więcej po naszej stronie. Niemniej to, co trzeba powiedzieć o po tym starciu, to fakt, że pomimo problemów kadrowych, zmiennicy dali radę.
W ogóle należałoby powiedzieć, że kadencja Jana Urbana do tej pory przynosi nam kilka zaskakujących lub po prostu nieoczywistych graczy, którzy mogą podobać się kibicom. I choć nadal są i zapewne będą zastrzeżenia do powołań selekcjonera, to wydaje się, że poza poprawą gry, wyników oraz atmosfery, kolejnym aspektem, który udaje się wprowadzić Urbanowi do narodowego zespołu, to fakt, że coraz istotniejsze role odgrywają właśnie ci nieco mniej oczywiści piłkarze.
Jakub Kamiński
Jednych z tych piłkarzy, którego należy wyróżnić nie tylko za ostatni mecz, ale i cały ostatni okres zarówno w piłce klubowej, jak i reprezentacyjnej, jest Jakub Kamiński. Skrzydłowy FC Koeln po przenosinach do tego klubu w ramach wypożyczenia zdecydowanie odżył i najpewniej przechodzi właśnie najlepszy okres w swojej karierze od kilku lat. Dowodem na to jest nie tylko gol w ostatnim meczu z Holandią oraz cała akcja bramkową, którą osobiście napędził, ale i poprzednie mecze.
Trzeba przecież pamiętać o tym, że 23-latek fenomenalnie zaprezentował się w rywalizacji z Finlandią, gdzie mecz zakończył z golem oraz asystą, a także w pierwszym starciu z Oranje, gdzie także miał swoje okazje. Wszystko to prowadzi do prostej myśli, która wskazuje popularnego „Kamyka” jako jednego z tych piłkarzy, którzy u nowego selekcjonera sporo zyskali i powoli można myśleć o nim w kontekście lidera kadry.
Jan Ziółkowski
Podobna, choć mimo wszystko nieco inna sytuacja ma miejsce z Janem Ziółkowskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kadrze, ale już można powiedzieć, że w dotychczasowych trzech występach zaprezentował się przynajmniej dobrze. Poza pewnymi problemami w pierwszych minutach debiutu z Nową Zelandią, to w dalszych minutach oraz meczach coraz bardziej uwydatniało się to, z czego znany był Ziółkowski z Legii Warszawa.
Na potwierdzenie można wziąć właśnie ostatnie starcie z Holandią, gdzie raptem 20-letni obrońca w rywalizacji z tuzami futbolu zaprezentował się bardzo dobrze.
Przemysław Wiśniewski oraz inni
Oczywiście takim sztandarowym przykładem piłkarza, który stał się odkryciem Jana Urbana jest Przemysław Wiśniewski, który kapitalnie poradził sobie w pierwszej rywalizacji z Holandią oraz następnie z Finami. I choć w piątkowym starciu z PGE Narodowym z powodu zawieszenia za żółte kartki nie mógł zagrać, to nie może to zmienić faktu, że do tej pory – wspólnie z Jakubem Kamińskim – stają się graczami, którzy mogą być ważnymi ogniwami kadry Jana Urbana w kolejnych miesiącach, a kto wie, może i latach.
Poza tym należy napomnieć także o Michale Skórasiu, który ma dobry czas w klubie i przekłada to na piłkę reprezentacyjną, gdzie także można liczyć na to, że będzie wartością dodaną w kolejnych spotkaniach. Szczególnie, że obsada lewego wahadła przez niego pozwala na grę wyżej Nicoli Zalewskiego, na czym zyskuje nasza ofensywa. Szansę debiutu w ostatnim meczu otrzymał również Filip Rózga, a w obwodzie jest chociażby Kryspin Szcześniak oraz kilka twarzy z kadry do lat 21, które również mogą w najbliższym czasie dołączyć do pierwszej drużyny.
Zobacz także: On nie zagra z Maltą. Urban wykluczył występ









