Stanowcza reakcja na wydarzenia z Wrocławia. “Będziemy dążyć do obciążenia sprawców”

Niestety, 20. kolejka PKO BP Ekstraklasy stała pod znakiem wydarzeń z Wrocławia. Podczas meczu Śląsk - Pogoń Szczecin Valentin Cojocaru został trafiony rzuconą z trybun butelką. Prezes Wojskowych zapowiedział surowe ukaranie sprawców.

Śląsk - Pogoń
Obserwuj nas w
PressFocus/ Mateusz Porzucek, IMAGO / Newspix/ Ernest Kołodziej Na zdjęciu: Śląsk - Pogoń
  • Starcie Śląsk – Pogoń Szczecin zakończyło się w gorącej atmosferze
  • Butelka rzucona z trybun trafiła golkipera gości, Valentina Cojocaru
  • Władze wrocławian zamierzają solidnie ukarać odpowiedzialnych za te wydarzenia

Ekstraklasa. Prezes Śląska zapowiedział ukaranie sprawców

Końcówka spotkania ŚląskPogoń Szczecin będzie wspominana jeszcze przed długi czas. Sędzia Szymon Marciniak musiał przerwać rywalizację z powodu incydentu związanego z rzuceniem butelki, która trafiła w Valentina Cojocaru. Atmosfera na trybunach zajmowanych przez fanów gospodarzy okazała się na tyle gorąca, że z bezpośrednim apelem zwrócił się do nich sam Erik Exposito.

Władze Wojskowych postanowiły stanowczo zareagować w sprawie odpowiedzialnych za wspomniane ekscesy. Poinformował o tym prezes WKS Śląsk Wrocław, Patryk Załęczny:

– Zgodnie z moimi wcześniejszymi zapowiedziami, sprawy związane z bezpieczeństwem traktujemy priorytetowo. Dzięki naszym sprawnym działaniom i współpracy ze służbami obaj sprawcy niedzielnego zamieszania zostali już zatrzymani. Niezależnie od działań organów ścigania, jako klub także będziemy dążyć do obciążenia ich karą finansową. O wieloletnim zakazie stadionowym nawet nie wspominam, bo to oczywistość – napisał Załęczny na portalu X.

Kolejny mecz Śląsk rozegra już w piątek. Wrocławianie na własnym stadionie podejmą Stal Mielec. Komisja Ligi zdążyła już ukarać Wojskowych za wydarzenia z poprzedniej serii zmagań – m.in. zapłacą oni 50 tysięcy złotych kary.

Komentarze