- Arka Gdynia zaczyna wzmacnianie składu po awansie do Ekstraklasy
- Według naszych informacji beniaminek zainteresował się reprezentantem Finlandii
- To Robert Ivanov, były piłkarz Warty Poznań, a obecnie gracz Eintrachtu Brunszwik z 2. Bundesligi
Arka Gdynia rusza na rynek transferowy
Zespół z Trójmiasta po pięciu latach prób wreszcie wrócił do Ekstraklasy. Gdynianie wygrali całą Betclic 1. ligę i z 72 punktami na koncie wyprzedzili w wyścigu o pierwsze miejsce Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Jednak już po awansie Dawid Szwarga przyznawał, że klub czekają pracowite tygodnie.
– Doskonale wiem, że na tę chwilę nie jesteśmy gotowi na Ekstraklasę – ani pod kątem personalnym, ani sztabowym czy organizacyjnym. Pod każdym względem musimy zrobić krok do przodu. To musi jasno wybrzmieć, bo w innym wypadku przygoda w Ekstraklasie potrwa bardzo krótko – mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec Arki Gdynia (cytat za TVP Sport).
Jednym z elementów robienia tego kroku naprzód będą rzecz jasna transfery. Prezes klubu, Wojciech Pertkiewicz, mówił jednak na naszych łamach, że Arka zamierza pozyskiwać piłkarzy z kartą na ręku, za których nie będzie trzeba płacić kwoty odstępnego.
Robert Ivanov celem transferowym Arki Gdynia
Jednym z takich zawodników będzie tego lata Robert Ivanov. I to właśnie on, jak słyszymy, jest łakomym kąskiem dla gdynian. To 30-letni Fin, któremu latem wygasa kontrakt z Eintrachtem Brunszwik. Ivanov do Niemiec przeniósł się przed dwoma laty, gdy opuścił Wartę Poznań. Dla Eintrachtu rozegrał blisko 50 spotkań. W zeszłym roku był podstawowym zawodnikiem drużyny i tak też było w rundzie jesiennej minionego sezonu. Wiosną doznał urazu, a Eintracht wiedział, że nie przedłuży z nim umowy, więc w ostatnich kolejkach nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Ostatecznie jego drużyna utrzymała się w 2. Bundeslidze po barażach.
Kibice Ekstraklasy mogą kojarzyć fińskiego stopera z gry dla Warty Poznań. Dla „Zielonych” przez trzy sezony rozegrał 87 spotkań i zyskał całkiem przyzwoitą ligową markę. Zdarzały mu się błędy w defensywie, natomiast wiele nadrabiał w fazie budowania ataków. Przez te trzy sezony był kluczowym graczem zespołu, który był wówczas ligowym średniakiem.
Arka kontaktowała się już z piłkarzem, a negocjacje w sprawie jego przenosin do Gdyni wciąż się toczą. Gdynianie nie są jedynym klubem, który zerka w kierunku Fina. W grę wchodzi między innymi powrót do jego ojczyzny.
Najpierw mecz z Polską, później transfer do Polski?
Niewykluczone, że kibice Arki będą mogli obejrzeć Ivanova w akcji już w następny wtorek. Reprezentacja Finlandii zagra wówczas mecz z kadrą Polski w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. A występ 30-latka nie byłby czymś zaskakującym, bowiem od 2021 roku jest etatowym graczem wyjściowego składu. Rozegrał komplet minut w marcowym zgrupowaniu, gdy Finowie ograli Maltę i zremisowali z Litwą. Zagrał też po 90 minut w każdym spotkaniu Ligi Narodów, gdy Finowie przegrali wszystkie starcia z Anglikami, Grekami i Irlandczykami.
Ivanov dostał też powołanie na zbliżające się starcia z Holandią (7 czerwca) i Polską (10 czerwca). Oprócz niego kibice Ekstraklasy mogą wypatrywać innych znajomych twarzy – w kadrze znaleźli się Arttu Hoskonen i Benjamin Kallman, którzy niedawno rozstali się z Cracovią.
Przed Ivanovem najpierw mecz z Polską, a później powrót do polskiej ligi? Taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny, a o rozwoju sytuacji w negocjacjach między piłkarzem a Arką będziemy donosić na naszych łamach.
Komentarze