Ziółkowski opuścił murawę po 30 minutach. Trener Romy komentuje

Jan Ziółkowski wczorajszy mecz Ligi Europy rozpoczął w pierwszym składzie, ale murawę opuścił już po 30 minutach gry. Trener AS Romy powiedział na konferencji prasowej, że być może Polak potrzebuje jeszcze trochę czasu.

Jan Ziółkowski
Obserwuj nas w
Giuseppe Maffia/Alam Na zdjęciu: Jan Ziółkowski

Ziółkowski nie może zaliczyć tego dnia do udanych

Jan Ziółkowski to jeden z tych piłkarzy, z którymi wiążemy spore nadzieje. Młody reprezentant Polski w ostatnim czasie przeżywa bardzo emocjonujący czas. Z jednej strony latem przeniósł się z Legii Warszawa do AS Romy za kilka milionów euro, a z drugiej otrzymał swoje pierwsze szanse w narodowej kadrze. Poza tym zbiera także świetne recenzje i wydawało się, że wszystko rozwija się modelowo, bez jakichkolwiek problemów.

Do czasu. Wczoraj nasz środkowy obrońca otrzymał bowiem szansę gry w pierwszym składzie w meczu Ligi Europy przeciwko Viktorii Pilzno. Zespół z Wiecznego Miasta jednak dość szybko stracił gola, a Janek Ziółkowski był zamieszany w jego stratę. Z tego też powodu trener AS Romy, Gian Piero Gasperini, zdecydował się go zmienić już po 30 minutach gry, co oczywiście jest nie tylko sporym zaskoczeniem, ale i bardzo gorzką lekcją dla Polaka. Po meczu na konferencji prasowej szkoleniowiec odniósł się do sprawy.

POLECAMY TAKŻE

 – Jan Ziółkowski to młody, obiecujący zawodnik. Musimy go więc budować cały czas. Być może potrzebuje czasu na tego typu mecze – powiedział po zakończonym meczu trener AS Romy, Gian Piero Gasperini, cytowany przez serwis „Corriere dello Sport”.

Zobacz także: Legia z wygraną w Lidze Konferencji. Iordanescu z ważnym przesłaniem do kibiców