Barcelona wcale nie chciała Buksy? Napastnik wyjaśnia plotki transferowe
Aleksander Buksa wchodził lata temu do Ekstraklasy jako przebojowy nastolatek. Za czasów gry w Wiśle Kraków uchodził za jeden z największych talentów w kraju. Na przestrzeni kolejnych sezonów jego kariera nie potoczyła się jednak zgodnie z oczekiwaniami. W 2021 roku opuścił Białą Gwiazdę w kontrowersyjnych okolicznościach i dołączył do Genoi.
We Włoszech kompletnie się nie przebił, po czym zaliczył epizody w Belgii oraz Austrii. W 2024 roku wrócił do Polski, a obecnie przebywa na wypożyczeniu w Polonii Warszawa.
Buksa po latach wspomina swoje początki w seniorskim futbolu. Zaraz po debiucie w Wiśle media łączyły go z wielkimi markami, w tym nawet Barceloną. 22-latek przyznaje, że w rzeczywistości nie było w ogóle tematu takiego transferu.
– Jeśli pojawiały się plotki o Porto czy Barcelonie… To była jedna strona medalu, a drugą stroną medalu było to, co działo się naprawdę. Mogę powiedzieć, że nie było rozmów przedtransferowych z Barceloną czy Porto. Tak naprawdę dowiadywałem się o tych sytuacjach z mediów.
– Te wyceny na największych portalach często mijają się z prawdą, to są orientacyjne kwoty. W tamtym czasie moją osobą interesowały się głównie duże akademie, który może się rozwinąć, ale na pewno nie gotowego, żeby od razu grać regularnie w najlepszych ligach – zdradził obecny zawodnik Polonii Warszawa w wywiadzie dla Tomasza Ćwiąkały.









