- Bartosz Jaroch otrzymał czerwoną kartkę w 6. minucie meczu z Motorem Lublin
- Klub złożył oficjalny protest
- Kara zawieszenia zawodnika w dwóch meczach 1. Ligi została podtrzymana
Bartosz Jaroch w ostatnim meczu 1. Ligi z Motorem Lublin nie nagrał się zbyt długo. Obrońca Wisły Kraków już w 6. minucie zobaczył czerwoną kartkę za agresywny faul na Kacprze Wełniaku.
Decyzja sędziego Szczerbowicza wywołała wiele dyskusji w przestrzeni medialnej, a także w szeregach krakowskiej Wisły. Klub nie zgadzał się z taką interpretacją sytuacji, w związku z czym na początku tygodnia złożył oficjalny protest do Komisji ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN.
Na odpowiedź ze strony związku nie trzeba było długo czekać. Jak informuje krakowski klub za pośrednictwem plarformy X, Komisja Dyscyplinarna PZPN nie przychyliła się do złożonego protestu. Kara zawieszenia Jarocha w dwóch kolejnych meczach ligowych została podtrzymana i obowiązuje od 8 kwietnia.
Obrońcy zabraknie zatem w spotkaniu wyjazdowym z Wisłą Płock, a także w następnym meczu ze Zniczem Pruszków. Jaroch wróci do gry najprawdopodobniej 23 kwietnia w starciu z Resovią Rzeszów.
Komentarze