Vlahović utrzymuje wysoki poziom. Media radzą Juventusowi

W ostatnim meczu Serie A Juventus znowu rozczarował swoich kibiców, remisując 2:2 z Cagliari. Jednak Dusan Vlahović, mimo trudnej sytuacji zespołu, wyróżnił się swoją grą, dając nadzieję na lepsze wyniki. Zdaniem włoskich mediów to wokół Serba Stara Dama powinna budować zespół na kolejne rozgrywki.

Dusan Vlahovic
Obserwuj nas w
LaPresse / Alamy Na zdjęciu: Dusan Vlahovic

Dusan Vlahović – światełko w tunelu dla Juventusu

Juventus ponownie sprawił swoim fanom zawód w piątkowym meczu Serie A przeciwko Cagliari. Mecz zakończył się remisem 2:2, co dodatkowo zwiększyło presję na trenera Massimiliano Allegriego, którego przyszłość w klubie wydaje się być niepewna. Sardyńczycy szybko wyszli na prowadzenie dzięki bramkom Gianluci Gaetano i Yerry’ego Miny, ale Stara Dama zdołała wywalczyć punkt, głównie dzięki wysiłkom Dusana Vlahovicia.

Serbski napastnik znów pokazał, że jest jednym z nielicznych, którzy nie zawodzą w trudnych chwilach. Jego występ został pozytywnie oceniony przez La Gazzettę dello Sport, która napisała: – Jeden z nielicznych, którego występ się broni obok Yildiza. Pierwszy jego strzał był nieudany, ale potem mistrzowsko wykorzystał rzut wolny, doprowadzając do wyniku 2:1, a także próbował wykonania przewrotki.

Z kolei Tuttosport podkreślił decydujący wkład Vlahovicia. – Był mało widoczny, ale potem zaskoczył. Tym razem rzut wolny i nie dał szans Scuffetowi, dał nadzieje Juventusowi. I licznik nadal bije, 16 bramek w lidze.

Vlahović, zdobywając 16 goli w obecnym sezonie ligowym nadal prezentuje dobrą formę, mimo ogólnych trudności zespołu. Jego umiejętności i determinacja mogą być kluczowe w ostatniej części sezonu, gdy Juventus będzie dążył do poprawy swojej pozycji w tabeli. W obliczu niepewnej przyszłości Allegriego, Vlahovic wydaje się być jednym z nielicznych stabilnych elementów w składzie Starej Damy. I to wokół niego Stara Dama powinna budować skład na przyszły sezon.

Zobacz również: Los Piolego znany już od dawna. Media są przekonane

Komentarze