Juventus traci Vlahovicia na kilka miesięcy
Dusan Vlahović nie uniknie zabiegu chirurgicznego po urazie, którego doznał w spotkaniu z Cagliari. Napastnik Juventusu padł na murawę około trzydziestej minuty meczu, gdy próbował uderzyć piłkę z powietrza lewą nogą. Od razu chwycił się za udo i poprosił o zmianę. Boisko opuszczał ze łzami w oczach, co od razu sugerowało, że kontuzja jest poważna.
Badania potwierdziły te obawy. U zawodnika stwierdzono uszkodzenie o wysokim stopniu w obrębie połączenia mięśniowo ścięgnistego przywodziciela długiego lewej nogi. To jeden z najtrudniejszych rodzajów urazów dla piłkarza, zwłaszcza napastnika, który opiera swoją grę na dynamice i sile w biodrach.
Jak informuje Sky Sport, Vlahović nie ma już wątpliwości. Wybrał operację, aby definitywnie uporać się z problemem. Zabieg odbędzie się w Londynie, a zawodnik zostanie zoperowany czwartego grudnia. Juventus liczy, że to pozwoli uniknąć kolejnych nawrotów urazu w przyszłości.
Czas powrotu do gry pozostaje długi. Nawet przy udanej operacji przerwa ma wynieść około czterech miesięcy. W najlepszym scenariuszu może się skrócić do trzech, ale klub podkreśla, że nie będzie przyspieszać rehabilitacji.
To jednak nie koniec problemów zdrowotnych w Juventusie. Zabieg czeka również Federico Gattiego. Obrońca doznał uszkodzenia łąkotki przyśrodkowej podczas meczu z Udinese w Pucharze Włoch i również musi poddać się operacji.
Zobacz również: Barcelona zrezygnowała z transferu. Decyzja Flicka zmieniła wszystko









