Benjamin Sesko błyszczy. Ruben Amorim wreszcie może odetchnąć
Manchester United nie może zaliczyć startu sezonu do udanych. Pod wodzą Rubena Amorima drużyna wciąż mierzy się z falą krytyki. Trzy porażki w sześciu ligowych meczach sprawiły, że Czerwone Diabły zajmowały dopiero 14. miejsce w tabeli Premier League.
W sobotnim spotkaniu w ramach 7. kolejki ekipa portugalskiego menedżera zmierzyła się na Old Trafford z Sunderlandem. Beniaminek w tym sezonie pozytywnie zaskakuje i przed starciem z United zajmował wysokie 6. miejsce w lidze, a jedyną porażkę poniósł w starciu z Burnley.
Gospodarze wyszli na prowadzenie na Old Trafford już w 8. minucie. Po składnej akcji Manchesteru United, Bryan Mbeumo zagrał do Masona Mounta, który precyzyjnym strzałem nie dał szans bramkarzowi Sunderlandu. W 31. minucie wynik podwyższył Benjamin Sesko, który z bliskiej odległości wykazał się znakomitą intuicją i strzelił drugiego gola od czasu głośnego transferu z RB Lipsk.
W drugiej połowie piłkarze Amorima skutecznie kontrolowali przebieg spotkania i nie pozwalali rywalom przedrzeć się pod własne pole karne. Czerwone Diabły dowiozły prowadzenie do końcowego gwizdka i dzięki temu awansowały na ósme miejsce w tabeli. Po październikowej przerwie na mecze reprezentacji, Manchester United zmierzy się w hicie 8. kolejki z Liverpoolem, natomiast Sunderland podejmie u siebie Wolverhampton.
Manchester United – Sunderland 2:0 (2:0)
1:0 Mason Mount 8′
2:0 Benjamin Sesko 31′