Czwarty bramkarz jako pomoc w treningach
Reprezentacja Polski w październiku rozegra kolejne dwa mecze pod wodzą Jana Urbana. Naszym rywalem najpierw będzie zespół Nowej Zelandii i będzie to potyczka towarzyska. Najważniejszy mecz przyjedzie jednak kilka dni później, bowiem wówczas zmierzymy się z reprezentacją Litwy. Wygrana w tym meczu zdecydowanie przybliży nas do wyjazdu na mundial w 2026 roku.
Dlatego też można spodziewać się, że w pierwszej potyczce zobaczymy w Biało-Czerwonych barwach kilka nowych twarzy, a na Litwie już wyjdzie najmocniejszy skład. Wśród powołanych znalazło się miejsce chociażby dla Kacpra Tobiasza. Bramkarz Legii Warszawa ma podczas tego zgrupowania jednak określą rolę do spełnienia, o czym powiedział sam selekcjoner w rozmowie z serwisem „Gol24.pl”.
– Zastrzegam z góry, że w kadrze na spotkania ten czwarty golkiper nie będzie uwzględniony. Jest on do pomocy, aby była większa płynność treningu. Można powiedzieć, że to członek szerokiej kadry, który nie zostanie wpisany do protokołu meczowego – powiedział Jan Urban w rozmowie z „Gol24.pl”.
– Będziemy stale zapraszać taką liczbę bramkarzy, ale to ostatnie, czwarte, miejsce jest zarezerwowane dla zawodnika z Ekstraklasy i przynajmniej w najbliższym czasie nic w tej kwestii się nie zmieni – dodał.
Zobacz także: Widzew pod ostrzałem. Dlaczego Czubak zasługuje na zaufanie?