Arsenal długo się męczył. Sensacja w meczu PSV

Arsenal dopiero w końcówce drugiej połowy meczu zdobył pierwszego gola w rywalizacji z Athletic Bilbao. Z kolei PSV sensacyjnie przegrało z zespołem Royale Union SG.

Viktor Gyoekeres goes
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Viktor Gyoekeres goes

Arsenal wywalczył trzy punkty w Kraju Basków

We wtorkowy wieczór do gry wróciła Liga Mistrzów. Elitarne rozgrywki europejskiego championatu wzbudzają emocje u wielu kibiców futbolu na Starym Kontynencie. Jednym z pierwszych meczy w tegorocznej edycji było spotkanie pomiędzy zespołem Athletic Bilbao a Arsenalem. Faworytem przed pierwszym gwizdkiem wydawali się gości z Londynu, ale przebieg meczu pokazał, że nie było to takie oczywiste.

Kanonierzy bowiem w pierwszej połowie długo męczyli się ze stworzeniem sobie jakiejś dogodnej sytuacji bramkowej. Właściwie jedyną szansą był strzał Viktora Gyokeresa, który został jednak łatwo obroniony przez Unaia Simona. Poza tym trudno wskazać coś konkretnego po jednej bądź drugiej stronie.

POLECAMY TAKŻE

Zmiana stron podziałała nieco ożywiająco dla gości, którzy właściwie od początku rozpoczęli atakować bramkę rywali. Problem jednak w tym, że doskonale w defensywie radzili sobie piłkarze z Bilbao. Wielokrotnie w atakach Arsenalu brakowało ostatniego podania i finalizacji. To zmieniło się w 72. minucie, gdy gola po raptem kilkudziesięciu sekundach po wejściu na boisko zdobył Gabriel Martinelli. W 87. minucie rywalizacji wynik meczu na 2:0 ustalił Leandro Trossard.

PSV zaskakująco przegrywa

W drugim meczu rozgrywanym o godzinie 18:45 zespół PSV podejmował przed własną publicznością piłkarzy Royale Union SG. W tym starciu, w którym faworytem byli oczywiście piłkarze z Holandii, padł zaskakujący wynik 1:3.

Zobacz także: Superkomputer obliczył, kto wygra Ligę Mistrzów. Yamal o tym marzy