Yamal miał szczęście. Bez kontuzji po takim faulu!
Piłkarze Villarrealu nie przestraszyli się lidera La Liga, ale swój brak bojaźni okazywali w zdecydowanie niewłaściwy sposób. W 11. minucie Santi Comesena przewinił w starciu z Raphinhą. Poszkodowany sam wymierzył sprawiedliwość i wykorzystał rzut karny. Blisko pół godziny później to Lamine Yamal przekonał się o „walecznym” nastawieniu gospodarzy.
Renato Veiga postanowił zaatakować napastnika Dumy Katalonii w sposób, w który nie pozostawił złudzeń sędziemu. Javier Alberola Rojas nie miał żądnych wątpliwości i błyskawicznie podjął decyzję – reprezentant Portugalii obejrzał czerwoną kartkę. Natomiast faulowany Yamal musiał skorzystać z pomocy sztabu medycznego, ale wrócił do gry.
Barcelona utrzymała jednobramkowe prowadzenie do przerwy. W drugiej odsłonie meczu Villarreal będzie musiał gonić wynik w dziesiątkę.










