Szczęsny to czarna owca w szatni Barcelony. Laporta się zgadza
W Barcelonie znów mówi się o problemach w bramce. Nieobecność Joana Garcii mocno odbiła się na drużynie, bo z nim między słupkami zespół tracił niewiele goli i grał zdecydowanie pewniej. Gdy zastąpił go Wojciech Szczęsny, statystyki znacząco się zmieniły.
Szczęsny jest ostatnio wytykany w hiszpańskich mediach. Mówi się, że brakuje mu pewności w kluczowych momentach. Niedokładne wyjścia, wolniejsze reakcje i ogólne wrażenie chaosu sprawiły, że zaczęto patrzeć na niego jak na czarną owcę zespołu. W szatni coraz częściej słychać, że to właśnie on odpowiada za niestabilność w defensywie. Od większej krytyki ratuje go jedynie świetny występ w El Clasico.
Joan Garcia ma wrócić do gry po przerwie reprezentacyjnej. Lekarze potwierdzili, że jest już gotowy. Dla Flicka to kluczowa wiadomość, bo traktuje Hiszpana jako filar nie tylko sportowo, lecz także mentalnie. Z jego powrotem ekipa ma odzyskać porządek, lepszą komunikację i większą pewność w rozegraniu piłki.
Prezydent klubu Joan Laporta podziela obawy sztabu. Jego zdaniem nierówna forma Szczęsnego działa demotywująco na cały zespół. W klubie panuje przekonanie, że powrót Garcii to warunek, by Barcelona odzyskała stabilność w drugiej części sezonu.









