Legia ma nadzieję na porozumienie z Papszunem. Wtedy się uda?

Legia Warszawa chce porozumieć się z Markiem Papszunem, ale rozmowy nie są łatwe. Paweł Gołaszewski z tygodnika "Piłka Nożna" na kanale "Meczyki.pl" powiedział, że w klubie tli się nadzieja, że uda się to zrobić po meczu Pucharu Polski.

Dariusz Mioduski
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Dariusz Mioduski

Tylko nadzieja na szybkie dogadanie z Papszunem

Legia Warszawa w tym sezonie radzi sobie bardzo, ale to bardzo słabo. Właściwie należy powiedzieć, że zespół jest w największym kryzysie od poprzedniego największego kryzysu w historii, a więc kadencji Czesława Michniewicza, którego zastąpił Marek Gołębiewski. Teraz wiele spraw wydaje się wyglądać podobnie, aczkolwiek perspektywa poprawy gry oraz wyników jest widoczna.

Problem jednak w tym, że dogadanie się i podpisanie kontraktu z Markiem Papszunem zdaje się być trudniejsze, niż ktokolwiek zakładał. Szkoleniowiec otwarcie powiedział, że chce trafić na Łazienkowską, ale na przeszkodzie stoi Raków Częstochowa, który oczekuje zapłaty za szkoleniowca. Wojskowi z kolei nie chcą płacić, co powoduje klincz w negocjacjach. Nowe światło na ten proces rzucił jednak Paweł Gołaszewski. Dziennikarz tygodnika „Piłka Nożna” w rozmowie z kanałem „Meczyki.pl” jasno stwierdził, że w klubie tli się nadzieja na dogadanie z Papszunem w najbliższym czasie. Problem w tym, że to tylko nadzieja.

POLECAMY TAKŻE

Porozumienia na linii Raków – Legia nie ma. Tli się nadzieja, że uda się dogadać po meczu Rakowa ze Śląskiem w Pucharze Polski, ale to tylko nadzieja – powiedział dziennikarz w programie „Poznań vs Warszawa” na antenie „Meczyków”.

Legia Warszawa do końca roku rozegra jeszcze cztery mecze. Aktualnie w tabeli PKO Ekstraklasy zajmuje 14. miejsce.

Zobacz także: Reprezentant Polski mógł trafić do Manchesteru United. Wszystko zatrzymał wypadek