Ekspert stanowczo o skandalu w meczu Górnik – Pogoń. “Nie do wiary”

Górnik Zabrze pokonał Pogoń Szczecin (3:1) w sobotnim spotkaniu PKO Ekstraklasy. Tymczasem na temat sytuacji związane z brakiem podyktowania rzutu karnego dla Portowców stanowisko zajął Kamil Kosowski w swoim felietonie dla Przeglądu Sportowego.

Kamil Kosowski
fot. Imago / Newspix Na zdjęciu: Kamil Kosowski
  • Górnik Zabrze zwyciężył w rywalizacji z Pogonia Szczecin (3:1) w sobotniej batalii PKO Ekstraklasy
  • W meczu przy Roosevelta miała miejsca kontrowersyjna sytuacja składu sędziowskiego
  • Kamil Kosowski w swoim felietonie skrytykował sędziów za skandaliczną decyzję o braku podyktowania rzutu karnego dla Portowców

“Był ewidentny rzut karny”

Górnik Zabrze pokrzyżował plany Pogoni Szczecin w walce o trzecie miejsce w tabeli na koniec sezonu. Dzisiaj ekipa Jensa Gustafssona traci oczko do trzeciego Lecha Poznań. Wpływ na taki obrót zdarzeń miała jedna z sytuacji, po której sędzia Tomasz Kwiatkowski nie podyktował jedenastki. Skomentował to Kamil Kosowski w swoim felietonie na łamach Przeglądu Sportowego.

“Powiedzieć, że była ogromna kontrowersja, to nic nie powiedzieć. Należałoby użyć bardzo mocnych słów, ale tego nie zrobię” – napisał były reprezentant Polski.

“Ludzie, którzy odpowiadają za decyzje sędziowskie i przede wszystkim za VAR, powinni się pochylić nad tą kontrowersją. Sędzia główny Tomasz Kwiatkowski mógł rzeczywiście w pierwszej chwili tego nie widzieć, bo akcja była dynamiczna, było szybkie wbiegnięcie w pole karne, ale te powtórki strasznie obnażyły decyzję. Dla mnie był ewidentny rzut karny. Nie do wiary, że arbitrom umknęła taka sytuacja!” – dodał Kosowski.

Czytaj więcej: Podolski w zabawny sposób skomentował przyszłość Urbana w Górniku

Komentarze

Comments 5 comments

Panie “dziennikarzu”- Pana artykuł i wypociny są tak wiarygodne, jak wynik sobotniego meczu w Zabrzu !- wstyd, żeby taki wynik zamieścić !- WSTYD ! – jakby Pan nie wiedział, to Górnik wygrał, ale 2-1 !
To po pierwsze, po drugie: piłkarz Pogodni wbiegając w pole karne oddał strzał na bramkę Górnika, a dopiero potem się przewrócił na skutek kontaktu z obrońcami Górnika- i sędzia FRANKOWSKI- podjął słuszną decyzję o braku interwencji VAR !- Panu to wszystko jedno, byle była sensacja i byle pisać, choć bez sensu ! Ten Pana artykuł, to klasyczny przykład braku rzetelności i odpowiedzialności za pracę.

Dokładnie tak jak opisał p. Jan było widać na powtórkach. Panu Kosowskiemu chyba solą w oku jest “Lech” Poznań. Pamiętam jego słowa jak wypowiedział się, że Lech występuje w pucharze biedronki, myślę, że wiele klubów z naszej ekstraklasy z przyjemnością chciało by tam wystąpić z takim powodzeniem jak wystąpił LECH Poznan. A co do użycia słowa w stosunku do tego pana “ekspert” to już bym mocno się zastanowił.

Czyli według Ciebie jak piłkarz kopnie, i jest wycięty równo z trawą przez spóźnionych obrońców to już nie ma faulu, bo interwencja jest na tyle spóźniona, że poszkodowany się już pozbył piłki?

Dokładnie tak, jak zawodnik swobodnie oddał strzał, pozbył się piłki i nie miał z nią kontaktu ta z jakiej racji ma być karny za faul jak nie miał piłki. Gdyby takie karne gwizdano to by była parodia piłki nożnej 🙂