Polonia mocniejsza po przerwie. „Wróciliśmy do podstaw”
Polonia Bytom w czterech ostatnich meczach ligowych triumfowała trzykrotnie. Choć w klubie nikt oficjalnie nie mówi o walce o awans do PKO BP Ekstraklasy, to wyniki drużyny wyraźnie to sugerują. O wygranej potyczce z GKS-em Tychy szeroko wypowiedział się po spotkaniu szkoleniowiec Niebiesko-czerwonych.
– Wiedzieliśmy, z czym możemy się tutaj zderzyć: jak pracuje trener przeciwników pod kątem ataku pozycyjnego, zmiany strony gry, cierpliwego rozgrywania i pompowania pressingu. Trzeba przyznać, że rywale robią to bardzo dobrze, momentami wręcz imponująco. Znam też niektórych zawodników i widać, że czynią w tym progres – mówił Łukasz Tomczyk na konferencji prasowej.
– Z ławki czułem, że może nas to sporo kosztować. Byliśmy często w wysokim pressingu, mieliśmy sytuacje po przejściach, szanse z fragmentów gry, ale do przerwy posiadanie piłki wynosiło 65 do 35. W szatni wróciliśmy więc do naszych podstaw. Chcieliśmy więcej zrobić z piłką. Na wyjazdach trzeba się przy niej utrzymać, mieć indywidualne momenty jakości, bo inaczej to się mści – zaznaczył trener Polonii.
Choć z pierwszej połowy nie był zadowolony, druga odsłona spotkania mogła już dać Tomczykowi powody do satysfakcji.
– Druga połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. W trzeciej tercji też stworzyliśmy sytuacje. Poprawiliśmy pressing, wprowadziliśmy kilka drobnych korekt w przerwie i to przyniosło efekty. Dobrze wyglądały fazy przejściowe, więc całościowo możemy być zadowoleni, że w drugiej połowie potrafiliśmy zagrać na swoim standardzie – dodał szkoleniowiec.
Nowy napastnik w Bytomiu. „To nie jest proces zerojedynkowy”
Na finiszu okna transferowego do zespołu z Bytomia na wypożyczenie trafił Theodoros Tsirigotis, który wcześniej reprezentował barwy Górnika Zabrze. Trener beniaminka Betclic 1. Ligi przyznał jednak, że nowy zawodnik potrzebuje jeszcze czasu.
– To nie jest proste. Kuba Arak i Kamil Wojtyra trenują tu od dawna, znają nasze automatyzmy. Tsirigotis potrzebuje czasu. Wierzę, że nam pomoże, ale to proces. Nic nie dzieje się zerojedynkowo – wyjaśnił Tomczyk.
Arak nie tylko zdobywa bramki, ale także coraz poważniej myśli o pracy szkoleniowej.
– Działamy z Kubą w małych rzeczach. Jest na kursie UEFA A, rozmawiamy o jego przyszłości. Chcemy go wprowadzać w rolę trenerską i myślę, że to naturalna droga. On to czuje i lubi – zakończył trener Polonii.
Ekipa z Bytomia kolejne spotkanie rozegra za tydzień w sobotę. Zmierzy się wówczas w roli gospodarza z Miedzią Legnica.
Czytaj więcej: GKS Tychy w opałach. Polonia poszła za ciosem [WIDEO]
Jak oceniasz transfer Theodorosa Tsirigotisa do Polonii?
0 Votes