Poznaliśmy pierwszego finalistę baraży o Ekstraklasę. Zwycięzcę wyłoniły rzuty karne

Motor Lublin awansował do finału baraży o Ekstraklasę. Podopieczni Mateusz Stolarskiego okazali się lepsi od Górnika Łęczna dopiero po rzutach karnych. W regulaminowym czasie gry oraz dogrywce z kolei nie obejrzeliśmy trafień.

Piłkarze Motoru Lublin
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Motoru Lublin

Motor Lublin w finale baraży!

W pierwszym czwartkowym spotkaniu Motor Lublin przed własną publicznością mierzył się z Górnikiem Łęczna. Stawką derbów województwa lubelskiego był awans do finału baraży o Ekstraklasę. Zwycięzca tego spotkania mierzyłby się w wygranym rywalizacji pomiędzy Arką Gdynia a Odrą Opole.

POLECAMY TAKŻE

Spotkanie rozgrywane na Arenie Lublin od samego początku stało na wysokim poziomie. Głównie przeważali podopieczni Mateusz Stolarskiego, którzy raz po raz tworzyli groźne sytuacje. Pod koniec pierwszej odsłony wybuchła euforia wśród miejscowych fanów, bowiem arbiter podyktował rzut karny dla Motoru. Do jedenastki podszedł Piotr Ceglarz, ale jego strzał zatrzymał Maciej Gostomski.

W dalszej części meczu to dalej Motor Lublin był groźniejszy pod bramką przeciwnika. Swoje okazje strzeleckie miał Samuel Mraz, ale słowackiego napastnika albo zatrzymywał Maciej Gostomski albo obramowanie bramki.

Finalnie zarówno regulaminowy czas gry jak i dogrywka nie wyłoniły zwycięzcy. Zatem na lubelskiej arenie obejrzeliśmy serię rzutów karnych.

W serii jedenastek piłkarze Motoru Lublin pokonywali w pojedynku Macieja Gostomskiego. Natomiast w drużynie Górnika Łęczna swoje rzuty karne zmarnowali Adam Deja oraz Daniel Dziwniel. Tym samym to Motor Lublin zagra w finale baraży o Ekstraklasę.

Sprawdź także: Trener Motoru pozytywnie nastawiony na walkę o Ekstraklasę. “Lubimy bawić się w baraże”

Komentarze