- Lechia Gdańsk zboczyła ze zwycięskiego szlaku w niedzielny wieczór
- Drugi wygrany mecz w tej kampanii zaliczyli gracze Resovii
- Losy rywalizacji zostały rozstrzygnięte przed przerwą
Lechia uległa Resovii
Lechia Gdańsk przystępowała do potyczki w dobrych nastrojach, mają za sobą zwycięstwo ze Zniczem Pruszków. Ogólnie Biało-zieloni byli bez porażki od dwóch spotkań. Resovia natomiast odblokowała się w starciu z Zagłębiem Sosnowiec, dzięki bramce Macieja Górskiego.
Na gole w niedzielnym starciu trzeba było czekać do drugiego kwadransa gry. Gdy już jednak rozwiązał się worek z bramkami, to raz za razem padały gole. Pierwsze trafienia było udziałem Radosława Kanacha w 23. minucie, który na raty pokonał golkipera rywali.
Tymczasem w 26. minucie padła bramka na 2:0. Swoje trzecie trafienie w sezonie zaliczył Maciej Górski, który wykorzystał kuriozalny błąd golkipera rywali Bohdana Sarnawskiego. Na przerwę rzeszowianie udali się zatem z dwubramkową zaliczką.
Po zmianie stron więcej trafień już nie padło. Tym samym Resovia zaliczyła zasłużone zwycięstwo, po którym ma na swoim koncie siedem punktów. W następnej kolejce rzeszowianie zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Z kolei Lechia u siebie zagra z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Czytaj więcej: Zawodnik GKS-u Tychy nie wytrzymał. “Fatalne zachowanie” [WIDEO]
Komentarze