Przyszłość Vlahovicia pod znakiem zapytania
Dusan Vlahovic znalazł się na liście życzeń Atletico Madryt, co potwierdzają najnowsze doniesienia „La Gazzetty dello Sport”. Serbski napastnik pozostaje najlepszym strzelcem Juventusu w tym sezonie, jednak jego kontrakt wygasa w 2026 roku i sam zawodnik nie zamierza przedłużać umowy. Klub chciałby rozłożyć wysoką pensję piłkarza – która automatycznie wzrosła do 12 milionów euro rocznie – na dłuższy okres, lecz Vlahovic nie jest zainteresowany takim rozwiązaniem.
Juventus nie ma więc wyjścia i musi sprzedać 25-letniego napastnika już tego lata, aby nie stracić go za darmo po zakończeniu przyszłego sezonu. Wcześniej Vlahovic był łączony z Arsenalem, Chelsea i Barceloną, jednak słabsza postawa Serba w drugiej części rozgrywek ostudziła zapał potencjalnych kupców. W tym sezonie napastnik strzelił 14 goli w 39 meczach we wszystkich rozgrywkach, ale tylko dwa razy wpisał się na listę strzelców w Serie A w 2025 roku.
Zobacz również: Boniek: łatwo jest wydawać cudze pieniądze (WIDEO)
Atletico Madryt pozostaje jednym z niewielu klubów poważnie zainteresowanych sprowadzeniem Vlahovicia. Dla Bianconerich sprzedaż Serba oznacza nie tylko zastrzyk finansowy, ale także możliwość przebudowy ataku przed kolejnym sezonem.
Cristiano Giuntoli, dyrektor sportowy Juventusu, niedawno odniósł się do sytuacji napastnika, podkreślając dobre relacje z zawodnikiem i jego agentem. – Mamy bardzo dobre relacje zarówno z piłkarzem, jak i z jego przedstawicielem. Po zakończeniu sezonu usiądziemy do rozmów i ocenimy, czy kontynuować współpracę, czy wybrać inne drogi – zapowiedział Giuntoli.
Komentarze