Jagiellonia nie myśli o skrzydłowym Lechii?
Jagiellonia Białystok raczej nie obroni mistrzowskiego tytułu, ale wciąż może zaliczyć obecny sezon do bardzo udanych. Zaliczyła znakomitą przygodę w europejskich pucharach, a w Ekstraklasie wciąż utrzymuje się na podium rozgrywek. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że w przyszłej kampanii także będzie rywalizować na trzech frontach, dlatego pion sportowy klubu pracuje nad kształtem drużyny. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Afimico Pululu, Sławomira Abramowicza czy Mateusza Skrzypczaka, a także wypożyczonych Darko Czurlinowa, Enzo Ebosse i Joao Moutinho. Zapowiada się wiele zmian kadrowych, zatem już teraz trwają odpowiednie przygotowania.
W mediach ostatnio pojawiły się spekulacje, że Jagiellonia ma na radarach Maksyma Chłania z Lechii Gdańsk. Ukrainiec w poprzednim sezonie błyszczał w pierwszej lidze, ale po awansie nieco przygasł. Wciąż jest mimo tego uważany za piłkarza o sporym potencjale.
Zobacz również: Znikąd nadziei dla reprezentacji Polski? Smutne podsumowanie
Wiele wskazuje na to, że Chłań latem opuści Lechię Gdańsk. Problemy organizacyjne nie pomagają klubowi w negocjacjach kontraktowych, więc może on odejść za darmo. Gdańszczanom bardzo zależy na dogadaniu się z gwiazdą, ale w tej chwili znacznie bliżej mu do zmiany klubu.
Czy Jagiellonia faktycznie jest zainteresowała Chłaniem? Prezes klubu Ziemowit Deptuła zaprzeczył, jakoby między stronami nawiązane zostały jakiekolwiek rozmowy. Nie oznacza to oczywiście, że ten ruch się nie wydarzy.
Chłań w tym sezonie Ekstraklasy uzbierał trzy bramki oraz trzy asysty w 26 meczach. Portal „Transfermarkt” wycenia go na milion euro.
Komentarze