Według najnowszych wieści transferowych, Bruno Guimaraes zamierza dołączyć do Newcastle. Piłkarz miał uzgodnić już wstępne warunki kontraktu, natomiast testy medyczne zostaną przeprowadzone w Brazylii, gdy 24-latek wróci ze swoją reprezentacją z Ekwadoru, przekazał Fabrizio Romano.
- Bruno Guimaraes zostanie zawodnikiem Newcastle
- Lyon otrzyma 40 mln euro za transfer
- Piłkarz podpisze oficjalny kontrakt po testach medycznych w Brazylii
Newcastle dobija targu na koniec zimowego okienka
Pierwszy o udanych rozmowach Bruno Guimaraesa z Newcastle poinformował The Athletic. Co więcej, to właśnie 24-latek od początku zimowego okienka był głównym celem nowych właścicieli z St. James Park. Jak widać, negocjacje trwały dość długo, ale w końcu znalazły szczęśliwy koniec.
Olympique Lyon pozyskał Brazylijczyka dwa lata temu za kwotę 20 mln euro. Tymczasem również zimą klub z Ligue 1 sprzeda pomocnika, a przy okazji zarobi sporo pieniędzy. Jak przekazał Fabrizio Romano, kwota transferu powinna zamknąć się w granicach 40 mln euro.
– „Newcastle przygotowuje się od podpisania umowy z Bruno Giumaraesem. Spotkanie odbyło się w ciągu ostatnich kilku godzin. Bruno i jego agenci zgodzili się” – zaczął Romano.
– „Oferta w wysokości 40 mln euro została zaakceptowana przez Lyon. Bruno jest w Ekwadorze. Testy medyczne odbędą się, kiedy wróci do Brazylii” – dodał dziennikarz.
Obecnie piłkarz przebywa wraz ze swoją reprezentacją w Ekwadorze. Zapewne medycy Newcastle mają już zaplanowany lot do Brazylii, gdzie Guimaraes przejdzie testy medyczne i dopełni resztę formalności.
Szczegóły kontraktu powinny być znane w przeciągu 48 godzin, ale z nieoficjalnych wieści można wywnioskować, że umowa będzie obowiązywać do 2026 r.
W styczniu Sroki dokonały już trzy transfery. Do zespołu Howe’a dołączyli Kieran Trippier (15 mln euro), Joe Willock (29,40 mln euro) i Chris Wood (30 mln euro). W takiej sytuacji Guimaraes zostanie najdroższym zakupem Newcastle w zimowym okienku.
Sytuacja klubu w Premier League wciąż nie jest kolorowa. Powoli widać wyjście ze strefy spadkowej, ale walka o utrzymanie w tym sezonie będzie niezwykle wyrównana.
Czytaj więcej: Newcastle zawalczy o pomocnika Man Utd. Koszty nie grają roli
Komentarze