FC Barcelona szuka nowego defensora
FC Barcelona otrzymała możliwość czasowego wykorzystania części pensji Andreasa Christensena. Kontuzja obrońcy pozwala klubowi zarejestrować nowego piłkarza, lecz tylko pod warunkiem spełnienia konkretnych wymogów formalnych. Sytuacja daje oddech, ale nie oznacza pełnej swobody na rynku transferowym.
Zgodnie z przepisami La Liga kluby mogą użyć do osiemdziesięciu procent wynagrodzenia kontuzjowanego piłkarza. W praktyce wysokość tej kwoty zależy od momentu złożenia wniosku. W obecnej fazie sezonu Barcelona może realnie liczyć na pięćdziesiąt do sześćdziesięciu procent pensji Christensena. Oznacza to budżet w granicach od 5,2 do 6,5 miliona euro z jego trzynastomilionowego wynagrodzenia brutto.
To właśnie w tych ramach finansowych Blaugrana może działać. Klub rozważa wypożyczenie lub transfer niedrogiego nowego stopera. O głośnym nazwisku nie ma mowy, lecz przy rosnących problemach kadrowych w defensywie każda dodatkowa opcja ma znaczenie.
Kluczowe są jednak terminy. Jak informuje Mundo Deportivo, Barcelona ma dwadzieścia pięć dni kalendarzowych na złożenie oficjalnego wniosku. Ostateczny termin mija 15 stycznia. Jego przekroczenie automatycznie zamknie możliwość wykorzystania środków z pensji Christensena.
Od tego momentu rusza kolejny licznik. Barcelona będzie miała dwadzieścia dni na finalizację transferu i rejestrację zawodnika. Ponieważ zimowe okno w Hiszpanii zamyka się 2 lutego, w praktyce zostaje około dwóch tygodni na negocjacje i formalności. Istnieje jeszcze opcja podpisania wolnego zawodnika po zamknięciu okna, lecz wtedy pojawia się ryzyko braku rejestracji do rozgrywek UEFA, których termin upływa 5 lutego.
Zobacz również: Roma pokazała nowy stadion. Projekt robi ogromne wrażenie










