Kamil Grosicki odkrył kulisy powrotu do reprezentacji Polski
Kamil Grosicki przy okazji czerwcowego spotkania z Mołdawią zakończył reprezentacyjną karierę. Piłkarzowi zorganizowano wzruszające pożegnanie. Gdy jednak drużynę narodową prowadził już Jan Urban, zawodnik wrócił do kadry. W rozmowie z „Onet Przeglądem Sportowym” piłkarz wypowiedział się na ten temat.
– Na pierwszej konferencji dziennikarze zapytali o moje nazwisko. Widziałem tę odpowiedź i to pokazało mi, że chyba myśli o mnie, jeśli chodzi o powrót do reprezentacji. Znajomi mówili mi, żebym zadzwonił do niego i powiedział, że jestem gotowy – mówił Grosicki w trakcie rozmowy z Radosławem Majdanem.
– Minęły trzy tygodnie, trener do mnie zadzwonił i spotkaliśmy się przed meczem w Niecieczy. Powiedział, żebyśmy poszli na spacer. Godzina 21.00, a selekcjoner z Grosickim chodzą gdzieś pod Niecieczą. Ludzie z rowerów spadali, nie wiedzieli, o co chodzi – podkreślił zawodnik.
37-latek w drużynie narodowej zadebiutował w lutym 2008 roku. Jak na razie ma na swoim koncie 99 spotkań, w których zaliczył 17 trafień. Okazję na poprawę swojego bilansu piłkarz może mieć przy okazji poniedziałkowej potyczki z Maltą w ramach kwalifikacji do przyszłorocznego mundialu. Spotkanie zacznie się o godzinie 20:45.
Obie ekipy jak dotąd grały ze sobą pięć razy i za każdym razem górą byli Biało-czerwoni. Po raz ostatni Polska pokonała Maltę (2:0) w marcu tego roku na PGE Narodowym w Warszawie, gdy na trybunach pojawiło się nieco ponad 45 tysięcy widzów.
Czytaj więcej: Zaskakująca strategia Wisły na końcówkę 2025 roku? Jop mówił o tym wprost









