Pochettino o zamieszaniu z rzutem karnym: To niedopuszczalne

Chelsea pokonała w poniedziałkowy wieczór Everton aż 6:0, a bohaterem meczu został Cole Palmer. W szeregach The Blues nie obyło się jednak bez małego zamieszania przy okazji wykonywania rzutu karnego. Głos na temat całej sytuacji zabrał Maurizio Pochettino w wypowiedzi dla Sky Sports.

Maurizio Pochettino i Cole Palmer
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Maurizio Pochettino i Cole Palmer

Pochettino broni Palmera

Poniedziałkowy wieczór był dla kibiców Chelsea jednym z najlepszych w obecnym sezonie Premier League. The Blues pokonali Everton aż 6:0 na własnym boisku. Niekwestionowanym bohaterem był Cole Palmer, który zdobył 4 gole. Ostatni z nich został strzelony z rzutu karnego, wokół którego nie zabrakło kontrowersji. Ogromną chęć na wykonanie jedenastki mieli m.in. Nicolas Jackson i Noni Madueke, którzy wyrywali sobie piłkę, jednak ostatecznie stały fragment na bramkę zamienił właśnie Palmer.

POLECAMY TAKŻE

To wstyd. Nie możemy się tak zachowywać. To niedopuszczalne, zwłaszcza przy takim występie. Jeśli chcemy być topowym zespołem, musimy myśleć kolektywnie – powiedział Pochettino.

Trener stanął w obronie Cole’a Palmera, który jest etatowym wykonawcą rzutów karnych Chelsea w tym sezonie.

Wszyscy dobrze wiedzieli, że wykonywanie jedenastek to robota Cole’a. On jest do tego wyznaczony i nie ma tutaj żadnych wątpliwości. To wyraźny dowód na to, że musimy się jeszcze nauczyć pewnych procesów w zespole – skomentował.

Madueke i Jackson mogą być spokojni

Argentyński szkoleniowiec nie ukrywał swojego zażenowania całą sytuacją, jednak starał się on również być wyrozumiały dla swoich piłkarzy. Zapowiedział on, że poza szczerą rozmową o całej sytuacji, nie będzie dalszych konsekwencji tego zajścia.

Nie będzie żadnej kary dla nikogo. Tu chodzi o naukę, to wciąż są młodzi chłopcy, jeszcze wiele przed nimi – zakończył.

Atmosfera w szatni Chelsea powinna być znakomita, ponieważ The Blues nie przegrali meczu w lidze od ponad dwóch miesięcy, pokonując w ostatnim czasie m.in. Manchester United czy Newcastle. Przed ekipą ze Stamford Bridge w następnej kolejce stoi kolejne duże wyzwanie. Zmierzą się oni z Arsenalem na The Emirates Stadium.

Komentarze