Real wygrywa z Dumą Katalonii, Bellingham bohaterem
Real Madryt zmierzył się na Santiago Bernabeu z Barceloną w hicie 10. kolejki La Liga. Podopieczni Xabiego Alonso przystępowali do niedzielnego El Clasico, chcąc umocnić się na fotelu lidera. Kibice z całego świata śledzili to starcie z zapartym tchem. W ekipie Dumy Katalonii zabrakło kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, a w bramce wystąpił Wojciech Szczęsny, który zastępuje Joana Garcię.
Mecz w stolicy Hiszpanii rozpoczął się od podyktowanego rzutu karnego dla Królewskich, ale po chwili arbiter odwołał swoją decyzję. Później Kylian Mbappe pokonał Szczęsnego, lecz okazało się, że francuski napastnik znajdował się spalonym.
W końcu Real objął prowadzenie w 22. minucie. Jude Bellingham zagrał do Mbappe, a ten w sytuacji sam na sam nie dał żadnych szans polskiemu bramkarzowi. Dla Francuza był to już 11 gol w hiszpańskich rozgrywkach.
Barcelona nie pozostała dłużna i w 38. minucie odpowiedziała. Do siatki Realu trafił Fermin Lopez, który wykorzystał świetne podanie Marcusa Rashforda. Katalończycy po chwili znów musieli odrabiać straty w Madrycie.
W 43. minucie Królewscy ponownie wyszli na prowadzenie. Eder Militao podał futbolówkę do Jude’a Bellinghama, a Anglik z najbliższej odległości pewnie umieścił futbolówkę w bramce Barcelony.
Wojciech Szczęsny miał okazje do wykazania się w 52. minucie, gdy do jedenastki podszedł Mbappe. Były już reprezentant Polski wyczuł intencje napastnika i zatrzymał jego uderzenie, utrzymując tym samym Barcelonę w grze. W doliczonym czasie gry jeszcze czerwoną kartkę zobaczył Pedri. Ostatecznie to Królewscy dowieźli prowadzenie i zainkasowali komplet punktów. Real ma już pięć punktów przewagi w tabeli nad Barceloną.
Real Madryt – FC Barcelona 2:1 (2:1)
1:0 Kylian Mbappe 22′
1:1 Fermin Lopez 38′
2:1 Jude Bellingham 43′









