Sevilla rozbiła Barcelonę (4:1), ale Flick nie traci wiary w drużynę
FC Barcelona przegrała właśnie drugi mecz z rzędu. Po porażce w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain (1:2) w niedzielę polegli w ligowym starciu z Sevillą (1:4). Jednym z kluczowych momentów była 76. minuta spotkania, gdy Duma Katalonii mogła doprowadzić do remisu. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Robert Lewandowski. Dla reprezentanta Polski była to trzecia zmarnowana jedenastka z dziesięciu.
Po meczu przed kamerami stanął Hansi Flick, który odpowiadał na pytania dziennikarzy. Niemiecki szkoleniowiec udzielił komentarza odnośnie przegranego meczu. Podkreślił, że jego piłkarze próbowali wszystkiego, ale zabrakło skuteczności. Ponadto przekonywał, że zespół musi podejść w pozytywny sposób do obecnej sytuacji, aby nie wpłynęło to na resztę sezonu.
– Próbowaliśmy wszystkiego, w końcu piłka nożna polega na zdobywaniu bramek. Mieliśmy kilka świetnych okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. To może się zdarzyć. Najtrudniejsza porażka w roli trenera Barcy miała miejsce w Mediolanie. Musimy podejść do tego, co wydarzyło się dzisiaj, w pozytywny sposób biorąc pod uwagę dalszą część sezonu – powiedział Hansi Flick, cytowany przez profil BarcaInfo.
Barcelona ma na swoim koncie 19 punktów po 8. kolejkach. Ze względu na zwycięstwo Realu Madryt z Villarrealem, Blaugrana spadła na 2. miejsce w tabeli. Warto przypomnieć, że 26 października odbędzie się pierwsze w tym sezonie El Clasico.