Polska – Włochy: trzy bramki w drugiej połowie
W 5. kolejce zmagań w fazie grupowej eliminacji do Mistrzostw Europy U-21 doszło do pojedynku Polska – Włochy. Na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie zmierzyły się ekipy, które po czterech spotkaniach mogły pochwalić się kompletem punktów. Dlatego to starcie zostało ocenione jako kluczowe w kwestii zwycięstwa w grupie E i bezpośredniego awansu z pierwszego miejsca.
Italia już w 13. minucie mogła cieszyć się z gola, ale po wrzutce Luki Koleosho niepilnowany Luigi Cherubini oddał strzał w słupek. Cztery minuty później Cherubini znowu miał okazję na trafienie, jednak wypalił tuż obok bramki.
Polacy odpowiedzieli w 21. minucie za sprawą Tomasza Pieńki. Górą w tym pojedynku był Lorenzo Palmisani. W 37. minucie Pieńko znowu stanął przed szansą na gola, ale piłkę z linii wybił Filippo Mane.
W 57. minucie Niccolo Pisilli uderzył bez przyjęcia – Marcel Łubik popisał się instynktowną paradą. Cztery minuty później Pisilli dopiął swego po spektakularnej akcji. Tym razem Łubik już nie miał nic do powiedzenia. W 73. minucie Koleosho przymierzył z ostrego kąta, ale nie zdołał zaskoczyć bramkarza Biało-Czerwonych.
Podopieczni Jerzego Brzęczka do remisu doprowadzili w 83. minucie. Jan Faberski po indywidualnej akcji posłał idealne podanie do Wiktora Bogacza, a ten strzałem przy słupku nie dał szans Palmisaniemu. A już trzy minuty później Maciej Kuzienka świetnie zagregował po próbie Faberskiego i potężnym uderzeniem pod poprzeczkę dał Polakom prowadzenie.
Biało-Czerwoni wygrali mecz na szczycie i z dorobkiem 15 punktów prowadzą w tabeli grupy E. Włosi mają na koncie 12 oczek i zajmują 2. miejsce.
Polska – Włochy 2:1 (0:0)
Bogacz 83′, Kuziemka 86′ – Pisilli 61′









