- Spotkanie Radomiak – Korona zakończyło się remisem 1:1
- Obie drużyny miały okazje, aby przesądzić losy na swoją korzyść
- Bramki zdobywali Frank Castaneda oraz Ronaldo Deaconu
Remis w Radomiu
Pierwsza połowa niedzielnego meczu w Radomiu była rozgrywana w dość spokojnym tempie. Żadna z drużyn nie przejęła inicjatywy, choć nieco lepsze okazje do zdobycia gola miała Korona. W jednej sytuacji bramkarza Radomiaka wyręczył zawodnik z pola, który zatrzymał piłkę zmierzającą do bramki. Do przerwy na tablicy wyników utrzymywał się więc bezbramkowy remis.
Po przerwie wreszcie doszło do konkretów. Choć to wciąż Korona miała delikatną przewagę, jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. W 63. minucie udało się bowiem przeprowadzić skuteczny kontratak. Rafał Wolski zagrał idealną piłkę do Franka Castanedy, który w polu karnym nawinął obrońcę i trafił do siatki.
Korona nie pozostała dłużna i szybko doprowadziła do wyrównania. Dużym sprytem wykazał się wprowadzony chwilę wcześniej Ronaldo Deaconu, który precyzyjnym uderzeniem po ziemi oszukał całą defensywę Radomiaka.
W końcówce żadna z ekip nie była w stanie realnie zagrozić. Spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem 1-1.
Komentarze