- Cracovia po pierwszej połowie wygrywała 3:0 z Radomiakiem Radom
- Bramki dla Pasów strzelili Paweł Jaroszyński oraz Benjamin Kallman
- W 32 minucie meczu Dawid Abramowicz zaliczył samobójczego gola
Koncert Cracovii w pierwszej połowie. 3:0 do przerwy w meczu z Radomiakiem
Cracovia może zaliczyć start drugiej części sezonu w Ekstraklasie do udanych. Podopieczni Jacka Zielińskiego nie pozostawili w pierwszej połowie meczu żadnych złudzeń swoim rywalom. Gospodarze do szatni schodzili z przewagą aż 3 goli nad Radomiakiem Radom.
Początek meczu nie ułożył się po myśli zespołu z Radomia. Leonardo Rocha otrzymał czerwoną kartkę już w 2. minucie gry. Kilka minut później krakowska drużyna mogła świętować pierwszą bramkę w lidze w nowym roku. Fantastycznym strzałem sprzed pola karnego popisał się Paweł Jaroszyński. Na podwyższenie wyniku nie trzeba było długo czekać, bo w 18. minucie spotkania za sprawą gola Benjamina Kallmana Cracovia miała przewagę dwóch trafień.
Trzeci cios nastąpił po sporym zamieszaniu w polu karnym. Niefortunną interwencję zaliczył Dawid Ambramowicz. Obrońca próbował zablokować zagranie piłki przez piłkarza Cracovii w pole karne. Niestety futbolówka odbiła się od jego nogi i wpadła do siatki.
Komentarze