Marchwiński ratuje Lecha w Łodzi! ŁKS zagroził grając w osłabieniu [WIDEO]

Lech Poznań pokonał ŁKS 3:2. Bohaterem Kolejorza został w tym spotkaniu Filip Marchwiński, który strzelił dwa gole. Łodzianie zagrozili jednak Lechowi grając w osłabieniu.

piłkarze Lecha Poznań
Obserwuj nas w
Sipa US / Alamy Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Lech prowadził już 2:0

Lech Poznań mierzył się z Łódzkim Klubem Sportowym w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Kolejorz potrzebował trzech punktów w tym spotkaniu, by wciąż myśleć o tytule mistrzowskim. Niedzielne spotkanie przyniosło sympatykom polskiej piłki wiele emocji.

Lech średnio wszedł w mecz, ale to właśnie Poznaniacy otworzyli wynik. Znakomite dośrodkowanie Eliasa Anderssona wykorzystał drugi ze Szwedów, Mikael Ishak. Strzałem głową pokonał on Dawida Arndta w 36. minucie gry.

Pod koniec pierwszej połowy doszło również do groźnie wyglądającej sytuacji z udziałem Daniego Ramireza. Po dłuższej chwili piłkarz opuścił boisko na noszach, jednak wymownym gestem do kibiców zapewnił, że wszystko powinno być w porządku z jego zdrowiem.

Po zmianie stron Kolejorz podwyższył prowadzenie. Swój duży udział w drugim golu ponownie miał Andersson. Lewy obrońca znakomicie odnalazł płaskim podaniem Filipa Marchwińskiego. Ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i bez problemu posłał piłkę do bramki ŁKS-u.

ŁKS odrobił straty grając w dziesiątkę!

Łodzianie nie złożyli broni po stracie dwóch goli, czego efektem była bramka kontaktowa. Zdobył ją w 58. minucie Kay Tejan. Sędzia Sylwestrzak bez wahania wskazał na wapno, a snajper gospodarzy pewnie zamienił jedenastkę na bramkę.

Spory problem przysporzyć mogła Łodzianom czerwona kartka Thiago Ceijasa. Argentyńczyk w przeciągu trzech minut ujrzał dwa “żółtka” i w 67. minucie musiał opuścić boisko. Jak się jednak okazało, ŁKS nawet w osłabieniu był w stanie zagrozić Lechowi.

Gospodarze nie poddali się nawet na chwilę i zdołali strzelić gola grając w dziesiątkę. W 87. minucie piłkę w bramce strzeżonej przez Bartłomieja Mrozka umieścił Stipe Jurić. Wykorzystał on podanie Kaya Tejana.

Marchwiński uratował Kolejorza

Na ratunek Lechowi przyszedł świetnie dysponowany w tym spotkaniu Filip Marchwiński. Pomocnik Lecha Poznań już w doliczonym czasie gry najlepiej odnalazł się w polu karnym ŁKS-u i wykorzystując lekkie zamieszanie skierował piłkę do siatki. Tym samym Kolejorz w ostatnich minutach meczu zdołał wyszarpać trzy punkty.

ŁKS – Lech Poznań 2:3 (0:1)

0:1 Mikael Ishak 36′

0:2 Filip Marchwiński 55′

1:2 Kay Tejan 58′

2:2 Stipe Jurić 87′

2:3 Filip Marchwiński 90+1′

Komentarze