Szymański coraz bliżej zmiany klubu. Wracają po niego Francuzi
Sebastian Szymański od ponad dwóch lat reprezentuje barwy Fenerbahce. Jego debiutancki sezon w Turcji był wyśmienity – błyskawicznie odnalazł się w nowej drużynie, notując świetne występy. Wydawało się, że zaliczy tylko krótki epizod w Stambule, a kolejnym krokiem będzie transfer do czołowej europejskiej ligi. Jego nazwisko było łączone chociażby z Manchesterem United czy Tottenhamem. Z biegiem czasu przestał aż tak błyszczeć, a obecny sezon jest dla niego najgorszym, odkąd dołączył do tureckiego hegemona.
Pod wodzą Jose Mourinho Szymański był czołową postacią, ale po jego zwolnieniu ma coraz większe problemy. W lidze tylko cztery razy występował od pierwszej minuty, co też negatywnie wpływa na jego dorobek. „Fotomac” potwierdza dotychczasowe informacje o planach Fenerbahce, które najprawdopodobniej sprzeda pomocnika już tej zimy. Turecki klub nie wiąże z nim przyszłości, dlatego chce go szybko pożegnać.
Wycena Szymańskiego wynosi minimum 13 milionów euro. To kwota, która wstępnie zadowoli włodarzy Fenerbahce. Do tematu jego transferu wraca Olympique Lyon, który próbował go ściągnąć już latem. Wówczas oferta nie spotkała się z aprobatą Turków, więc operacja nie została sfinalizowana.
Szymański ma ważną umowę do czerwca 2027 roku. Fenerbahce nie zaproponuje nowej, dlatego liczy na sprzedaż już tej zimy, gdyż z każdym kolejnym miesiącem wartość piłkarza będzie spadać.










