Legia wciąż nie porzuciła tego tematu. Głośny transfer możliwy?

Legia Warszawa nie planuje już wielu ruchów kadrowych. Edward Iordanescu potwierdza, że jest zadowolony z obecnego składu. W rozmowie dla portalu Fanatik ujawnia kulisy negocjacji z Ianisem Hagim.

Edward Iordanescu
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Edward Iordanescu

Hagi wciąż na radarach Legii. Co z transferem?

Legia Warszawa sfinalizowała do tej pory trzy letnie transfery – Petara Stojanovicia, Milety Rajovicia oraz Arkadiusza Recy. Co dalej? Z klubu docierają sygnały, że kolejne ruchy są w drodze. Priorytetem Legii jest sprowadzenie nowego defensywnego pomocnika, który zastąpi Maxiego Oyedele. Pod znakiem zapytania stoi także sytuacja kadrowa w środku defensywy po prawdopodobnym odejściu Jana Ziółkowskiego.

Edward Iordanescu uważa, że kadra Legii prezentuje odpowiedni poziom, jeśli chodzi o liczebność oraz jakość. Nie dojdzie już do wielu wzmocnień, choć oczywiście są pozycje, na których potrzebni są nowi piłkarze.

POLECAMY TAKŻE

Od wielu tygodni z Legią łączony jest Ianis Hagi, który współpracował z Iordanescu w reprezentacji Rumunii. Na poziomie Ekstraklasy byłby to z pewnością hitowy ruch – 26-latek pod koniec czerwca rozstał się z Rangersami, a poszukiwania nowego klubu się wydłużyły. Wciąż istnieje temat jego przeprowadzki do Warszawy, ale kluczowe są kwestie finansowe.

–  Ianis Hagi był w kręgu naszego zainteresowania i nie był jedynym Rumunem, którego braliśmy pod uwagę. Prowadziłem z nim rozmowy także osobiście. Miał jednak pewne wymagania finansowe, których nie chcę komentować, ale były one wyraźnie ponad nasze możliwości w tym momencie. (…) Był zadowolony z ewentualnej perspektywy ponownej współpracy, ja również, bo to byłby ogromny plus, ale on miał inne oczekiwania.

– Zrobiliśmy już kilka transferów, możliwe, że dołączy jeszcze jeden lub dwóch zawodników. Kadrę mamy zabezpieczoną. Myślę, że to on powinien w pierwszej kolejności określić, czego chce, a wtedy zobaczymy, czy temat może wrócić. To zależy od tego, jakie ma teraz rozmowy, jakie wciąż stawia wymagania finansowe i gdzie chce grać. Trudno mi wypowiadać się w jego imieniu – wyjaśnił trener w rozmowie dla portalu Fanatik.ro, tłumaczony przez Legia.net.